

10 Września 2020
Zapełnił cały bagażnik napojami za 35 zł, znalazł niebywałą lukę w regulaminie Biedronki. Teraz cieszy się z najlepiej upolowanej okazji w życiu
Mężczyzna miał niebywałe szczęście podczas zakupów w sklepie sieci Biedronka. Udało mu się zapełnić cały bagażnik za grosze. Nie mógł być bardziej dumny ze swojego sprytu. Okazuje się, że skorzystanie z luki w prawie jest możliwe znacznie częściej niż nam się wydaje.
Biedronka słynie z wielu akcji promocyjnych oraz często bardzo konkurencyjnych cen. Jednak precedens, którego beneficjentem był ten mężczyzna okazała się niebywale korzystny. Okazuje się, że jest możliwe zapełnić bagażnik przy minimalnych kosztach finansowych z naszej strony. Istnieją bowiem pewne luki w regulaminie sklepu, który przy odrobinie sprytu i wytrwałości można wykorzystać.
Jak to możliwe, by kupić tak wiele, tak tanio w markecie Biedronka?
Internauci długo nie mogli uwierzyć, że mężczyzna miał aż takie wielkie szczęście. Dlatego na dowód wrzucił zdjęcie zapełnionego po brzegi bagażnika z niezwykłą zawartością.Jak się okazuje, sklep był na tyle oburzony, że mężczyzna znalazł lukę w regulaminie, że na miejsce została wezwana policja w celu wyjaśnienia zajścia. Według relacji użytkownika serwisu wykop.pl, policja nie tylko nie zamierzała interweniować, gdy mężczyzna płacił grosze za dziesiątki butelek - ponoć funkcjonariusze wręcz pomagali w noszeniu kolejnych skrzynek do auta mężczyzny. Niesamowite, jaki kruczek wykorzystał, by się tak obłowić.
Dzisiaj grzeje:
- Kupiła bezdomnemu kawę i bajgla, gdy wychodziła, wcisnął jej do ręki kawałek papieru. Wtedy prawda wyszła na jaw
- ZUS przygotował prezent dla emerytów, chociaż wielu o nim nie pamięta. Możesz zyskać dużo więcej pieniędzy
Mężczyzna udał się do Biedronki w celu zakupienia bursztynowego napoju chmielowego, który wiele osób uważa za nieodzowny przysmak po pracy. Na miejscu okazało się, że na 4-pakami wisi plakietka z napisem 2.69 zł za opakowanie. Nigdzie nie było informacji, by cena była inna. Mężczyzna przypomniał sobie, że według praw konsumenta powinien zapłacić taką cenę, o jakiej został poinformowany na półce. Przy kasie wyskoczyła cena zupełnie inna, ale mężczyzna stanął okoniem i postanowił wykłócić się o swoje racje. Koniec końców po długiej wymianie zdań z kierownikiem sklepu, mężczyzna za niemal sto butelek zapłacił 35 zł. Oznacza to, że gdy na półce jest cena to później kasjer nie może kazać nam zapłacić wyższej kwoty. Wynika to jasno z naszych praw oraz obowiązku sklepów.
Najlepsze newsy:
- Emeryci będą mogli więcej zarobić i będą bardziej chronieni? Pomysły związkowców mogą uratować 340 tys. osób
- Ministerstwo Zdrowia zdradziło, co ze szczepionkami na COVID. Rozmowy ze Stanami Zjednoczonymi już się odbyły
- Najlepsza na niepogodę surówka jesienna. Nic nie dodaje więcej sił witalnych, prawdziwa pychota
- Poszedł na zakupy do Biedronki, został wyprowadzony w kajdankach. Mężczyzna próbował ukryć swoją tożsamość, sprawiedliwość go dopadła
- Trick rodem z PRL-u. Kotlety schabowe można zrobić z mięsa mielonego, znamy przepis
- Od dzisiaj nowe przepisy w Polsce. Każdy powinien wiedzieć
Źródło: wykop.pl
Po ciekawe treści kulinarne zapraszamy również na naszego Instagrama
Następny artykuł