Ceny jedzenia rosną na całym świecie. ONZ alarmuje
Choć każdego dnia doświadczamy w sklepie podwyżek, podobna sytuacja panuje nie tylko w Polsce. Jak alarmuje ONZ, ceny żywności rosną na całym świecie. Jest to wynikiem rosnących kosztów, braku pracowników, ograniczeń w dostawach i trudnych warunków pogodowych. Polacy powinni być gotowi na dalszą podwyżkę cen.
Z coraz większymi obawami patrzymy w przyszłość. W zastraszającym tempie rosną bowiem ceny żywności, paliw, energii elektrycznej i gazu. To przekłada się na coraz to wyższe, codzienne wydatki. Musimy trzymać się za kieszenie, bo pensje niestety nie idą w górę wraz z cenami.
Ceny jedzenia rosną na całym świecie. ONZ alarmuje
Jak podajemy za portalem Money, eksperci ONZ od wyżywienia i rolnictwa alarmują, że w ostatnim czasie podwyżki światowych cen żywności osiągnęły już 30 proc. w skali roku. Oznacza to najwyższy poziom cen żywności od 2011 roku.
Podwyżki wynikają z dużego popytu, przy jednocześnie słabych zbiorach. Jak podają eksperci ONZ do spraw wyżywienia i rolnictwa (FAO), październik jest już trzecim miesiącem z rzędu, w którym wzrosły ceny. W odniesieniu do września podwyżki są niemal 3-procentowe.
Jeśli chodzi o żywność, najszybciej rosną ceny pszenicy i oleju roślinnego. Pszenica w ostatnim mięsiącu podrożała o 5 proc. Niewątpliwie wynika to z mniejszych zbiorów w krajach, które są największymi jej producentami. Podwyżki cen oleju palmowego wiążą się zaś z brakiem pracowników w Malezji, która jest jednym z jego największych dostawców.
Światowy kryzys
Serwis Money podaje za CNN uzasadnienie takiej sytuacji na rynku światowym:
Dostawy i ceny żywności są pod presją ekstremalnych warunków pogodowych, utrudnionych łańcuchów dostaw, braku pracowników i rosnących kosztów - tłumaczy CNN.
Wielkie niedobory żywności pojawiły się już w Wielkiej Brytanii. Tu coraz częściej półki świecą pustkami, co w dużej mierze wynika z braku kierowców-dostawców. Ta sytuacja znacznie nasiliła się po Brexicie.
Jak donosi portal Money, ostatnio chińskie ministerstwo handlu wystosowało do lokalnych władz apel o gromadzenie żywności. Zapasy mają ułatwić przetrwanie zimy i utrzymanie cen żywności na stabilnym poziomie.
Z kolei nasz nowy minister rolnictwa, Henryk Kowalczyk uprzedził, że nie ma co liczyć na spadek cen żywności przed świętami. Trzeba się natomiast spodziewać dalszych podwyżek, bo podrożały paliwa, gaz, energia elektryczna i nawozy.
W zeszłym tygodniu premier Mateusz Morawiecki w związku z wysoką inflacją zapowiedział, że „ rząd postara się uruchomić wszystkie instrumenty, którymi dysponuje, by złagodzić jej skutki dla obywateli ." Co jakiś czas na naszej stronie przekazujemy wam informacje o bieżącej sytuacji na rynku. Ostatnio pisaliśmy o dalszym wzroście cen zapowiedzianym przez ministra rolnictwa , a także o dużym wzroście cen w restauracjach .
Źródło zdjęcia: canva/pixelshot
Artykuły polecane przez Redakcję Smakoszy:
Źródło: money