Kultowe hobby lat 90. - nadal żywe
Puszki po napojach nie wzbudzają dziś większych emocji. Po ich opróżnieniu zazwyczaj wyrzucamy je prosto do kosza, rzecz jasna pamiętając o umieszczeniu ich w odpowiednim pojemniku. Jednak dawniej puszki traktowano bardziej jako ozdobę.
Wielu smakoszy kolekcjonowało puszki
Niektóre zwyczaje z dawnych lat mogą dziś wywoływać spore zdziwienie. Do takiego grona zalicza się kolekcjonowanie puszek po napojach. Patrząc kilkadziesiąt lat wstecz, część z nas jest w stanie przypomnieć sobie własne zbiory.
Dziś puszki nie są niczym nadzwyczajnym, jednak dawniej były one namiastką luksusu, która kojarzyła się z zachodnim światem. Między innymi dlatego puszki lądowały na honorowych miejscach. Niektórzy nadal kolekcjonują puszki.
Nie da się ukryć, że niektóre puszki są miłe dla oka. Zwłaszcza jeśli nie dostaniemy ich w każdym sklepie. Wyjątkowe opakowania mogą przypominać nam o wyprawach lub miłych chwilach. Patryk Przybylski kolekcjonuje puszki od 15 lat.
Niezwykłą kolekcja, która zaskakuje swoim ogromem
Okazuje się, że niektórzy nadal zbierają puszką. Prawdziwym rekordzistą jest Patryk Przybylski. Jego kolekcja liczy blisko 4000 aluminiowych opakowań. Pochodzą one z różnych zakątków świata. Jednak początki powstawania zbioru były bardzo niepozorne.
Przy porządkach jakoś tak wyszło, że zostawiłem trzy puszki. Po Sprite, Fancie i Coca-coli. Poszły na półkę, a nie do śmietnika. I tak już zostały. Szybko dołączyła do nich jeszcze Mirinda — powiedział Patryk Przybylski w rozmowie z portalem INN Poland.
(Pexels / Breakingpic)
Puszki stały się jego pasją
Właściciel niecodziennej kolekcji na dobre zainteresował się tematem, kiedy odwiedził kebab w swojej rodzinnej miejscowości. Wówczas jego oczom ukazały się puszki, których nigdy nie widział na oczy. Szybko zasiliły one zalążek wielkiej kolekcji.
Patryk Przybylski z każdej z licznych podróży przywoził kolejne puszki. Wśród nich znalazły się nawet takie ewenementy jak aluminiowe opakowanie po wódce. Sporo puszek to pozostałości po piwach o pojemności 330 ml, które są bardziej popularne za granicami Polski.
Czasami puszki sprawiały problemy. Podczas wyprawy do Barcelony właściciel kolekcji zgromadził aż 80 opakowań, które chciał ze sobą zabrać do domu. Nie mieściły się one w bagażu. W związku z tym konieczny był zakup nowej walizki. Jego zbiory można podziwiać na facebookowej stronie Cans of Memories.
Wiele elementów powiązanych z kulinariami potrafi wywołać nostalgię. Już wcześniej wspominaliśmy o kultowym saturatorze. Warto również wiedzieć, jak zadbać o słynny prodiż. A czy Wy macie jeszcze kolekcję puszek?
Artykuły polecane przez Redakcję Smakoszy:
Źródło: INN Poland; e-kolorowanki; Facebook / Cans of Memories