Wyszukaj w serwisie
przepisy porady dieta Show-biznes od kuchni produkty kuchnia smakoszy quizy
Smakosze.pl > Dieta > Najgorsze możliwe smarowidło do chleba. Bosacka nie podałaby go nawet kotu
Przemysław Bociąga
Przemysław Bociąga 11.02.2025 13:36

Najgorsze możliwe smarowidło do chleba. Bosacka nie podałaby go nawet kotu

katarzyna bosacka
Fot. Canva i facebook/@Katarzyna Bosacka

Katarzyna Bosacka przeprowadziła niezwykły test. Chcąc udowodnić pewną tezę dotyczącą pasztetu – niekorzystną dla niego, oczywiście – porównała go z karmą dla zwierząt. Wynik może zaskakiwać.

Pasztet dla kotów i ludzi

Przywykliśmy myśleć o jedzeniu dla zwierząt jako o resztkach z pańskiego stołu. Dotyczy to szczególnie psów. Ich historia udomowienia to podobno opowieść o symbiozie – wilkach, które podchodziły tak blisko ogniska, że mogły dosięgnąć kości objedzonych i odrzuconych przez ludzi, a w zamian dawały pomoc i bezpieczeństwo.

Gotujemy więc zwierzętom domowe resztki, kupujemy mięso niższej jakości, podajemy okrawki nabiału i mięsa. A jak karmimy ludzi? Chwilami, jak się okazuje, podobnie, albo nawet gorzej. Katarzyna Bosacka zademonstrowała to na przykładzie pasztetu.

kupny pasztet

Kuroń wziął kurczaka i ziemniaki i zrobił kotlety po czesku. Ta panierka to mistrzostwo świata

Bosacka próbuje pasztet

Ekspertka od zdrowia wzięła na warsztat kupny pasztet – miękki, który traktujemy jako smarowidło do chleba. Najstarsze marki na rynku znamy już od pokoleń i posrzegamy jako smak dzieciństwa, kojarzący się też z turystycznymi wypadami. A zatem – jemy, przynajmniej od czasu do czasu. Czy słusznie?

Dalsza część tekstu pod filmem.

Katarzyna Bosacka nie ma wątpliwości: nie. 

Oto pasztet dla człowieków. Co tu znajdziemy? Na pierwszym miejscu w składzie – wodę. Potem mamy skórki z indyka, mięso oddzielone mechanicznie, które mięsem nie jest. Potem są skóry z wieprza, potem jest jeszcze mnóstwo różnych wzmacniaczy smaku, kasza manna, zagęstniki. Szczerze? Ja bym tego nawet kotu nie podała – krytykuje Bosacka.

karma dla kota

Karma dla kota lepsza niż pasztet

Następnie w swoim filmie Bosacka powołuje panel ekspertów w postaci… kota. Zanim ten jednak dostanie swoją puszkę, musi uczestniczyć w publicznym odczytaniu składu.

Mamy tutaj 57 proc. mięsa, w tym 26 proc. wołowiny. Wygląda całkiem nieźle i nawet dobrze pachnie. Czyli sytuację mamy taką, że (…) w pasztecie dla człowieka (…) mięsa zero proc.

domowy pasztet

Bosacka nie poleca kupnego pasztetu

Oczywiście pasztet pasztetowi nierówny. Nic nie zawiniły tradycyjne wypieki z mielonego mięsa, że tym samym słowem określamy puszkowane mielone okrawki. W komentarzach zwracają na to uwagę widzowie filmu.

„Nie jestem w stanie zrozumieć, czemu człowieka traktuje się coraz częściej jak śmietnik” – zapytuje jedna z użytkowniczek. Problemem w składzie jest zresztą nie tylko brak mięsa, ale też np. ilość soli, której w naszym organizmie i tak za dużo. W efekcie dostajemy przede wszystkim produkt o niskich wartościach odżywczych, który udaje wartościowy.

Wypróbuj też przepisy na chrupki z ziemniaczanych obierek i roladki schabowe.