

4 Stycznia 2021
Wyciekły informacje o pieniądzach za posiłki dla posłów. Kwoty porażają
Pieniądze podatników zostały przeznaczone na zorganizowanie posłom prawdziwej uczty kulinarnej w Sejmie. Fakt ustalił, że 1,4 miliona złotych zostało poświęconych na zaopatrzenie restauracji sejmowej w prawdziwe rarytasy. Według tabloidu w menu nie zabrakło wykwintnych pozycji, o których przeciętny Polak może tylko pomarzyć, zwłaszcza w dobie kryzysu i pandemii.
Pieniądze, jakie zostały poświęcone na zaopatrzenie restauracji sejmowej, zaskakują. Szczególnie kiedy spojrzymy na sytuację przez pryzmat otaczającej nas dzisiaj rzeczywistości. Pandemia koronawirusa zmusiła nas do wielu zmian, w tym do oszczędzania.
Jak się jednak okazuje, nie wszystkich to dotyczy. Mowa tutaj o gigantycznym przetargu, który dotyczył jedzenia dla sejmowej restauracji. Nie zabrakło wykwintnych pozycji, które dla wielu z nas pozostają jedynie rarytasem od święta.
Informacje, do których udało się dotrzeć portalowi Fakt, wzbudziły niemałe kontrowersje. Mogło się wydawać, że obecna sytuacja w państwie zmusiła wszystkich do świadomych kalkulacji wydatków. Okazuje się, że niekoniecznie.
Pieniądze, które poświęcono na zaopatrzenie sejmowej restauracji są ogromne
1,4 miliona złotych, a dokładnie 1411600 zł + VAT. Tyle poświęcił Sejm na zorganizowanie urzędnikom, posłom i sejmowym gościom kateringu z prawdziwego zdarzenia. Od teraz stołówka w Sejmie pełna będzie drogich rarytasów, które niejednemu z nas się jedynie śniły.
Gigantyczny przetarg dotyczy 16,7 ton mięsa, w tym kaczki w całości i w porcjach, cielęcina, udźce wołowe czy wędliny. Wśród takich propozycji nawet najbardziej wybredny smakosz znalazłby coś dla siebie. W zeszłym roku kwota poświęcona na zaopatrzenie restauracji była znacznie niższa.
W 2020 roku Sejm zaplanował 1,27 miliona złotych na artykuły żywnościowe. Zakupy na 2021 okazały się zatem znacznie droższe. Wzrosły nie tylko ceny, ale i oczekiwania polityków względem sejmowej stołówki.
Wśród produktów znajdują się prawdziwe rarytasy
Poza drogimi mięsami w menu sejmowej restauracji znajdziemy również prawie 3 tony ryb, a w tym łososie. Dodatkowo pół tony kawy, a do tego jaja, wykwintne sery czy słodycze i owocowe soki. Jeśli chodzi o sery, wybór padł na kozie, pleśniowe, a nawet wędzone.
Warto zauważyć, że posłowie będą płacić za posiłki, jednak ceny są wyjątkowo niskie.Dwudaniowy obiad kosztuje ich 12 zł, ryba po grecku 5 zł, a naleśnik 2 zł. Jak się zatem okazuje, czas kryzysu nie musi być dla wszystkich jednakowy. Niedawno pisaliśmy o kryzysie polskiej firmy, która straciła klientów i była krok od bankructwa. Przeczytacie o tym w tym artykule.
W całej sytuacji nie byłoby niczego dziwnego, gdyby nie fakt, że trwająca pandemia i tak uszczupliła już polskiego budżetu. Zmusiła też ona wielu ludzi do pożegnania się z firmami, a nawet całym dobytkiem. O dramatycznej historii restauratora z Lublina pisaliśmy tutaj.
Artykuły polecane przez Redakcję Smakoszy:
- Niezawodny przepis na puszysty biszkopt. Warto zapisać w swoim zeszycie
- GIS pilnie ostrzega przed skażonym serem góralskim. Natychmiast go wyrzuć lub oddaj
- Zakaz ich sprzedaży już obowiązuje. Polacy nagminnie używali ich do jedzenia
źródło: fakt.pl
Następny artykuł