Zaskakujące brownie z fasoli zadowoli każde podniebienie
Wszystkie sztuczne wspomagacze smakowe umieszczane z jedzeniu powodują zatrzymanie wody w naszym organizmie przez co czujemy się jak nadmuchane balony. Kilka dni zdrowego odżywiana i picia dużej ilości wody może z powodzeniem już optycznie wyszczuplić i wysmuklić nasza sylwetkę. Oczywiście o utracie nadprogramowych kilogramów możemy w tak krótkim czasie tylko pomarzyć, jednak już nawet mały efekt utraty nadmiaru wody może znacząco poprawić nasz nastrój.
Warzywne desery
Od jakiegoś czasu możemy zaobserwować w naszym kraju tendencję, której główny nurt głosi uwielbienie dla zdrowego, wysportowanego ciała – nie tylko od zewnątrz, ale także od wewnątrz. Dużą popularnością cieszą się osoby, które motywują i zachęcają do zmiany swoich nawyków żywieniowych. Żeby tego dokonać niezbędna jest także zmiana myślenia o swoim ciele i o swoim zdrowiu. Trzeba pracować nad siłą charakteru, która jest niespotykanie potrzebna w świecie skrajności. Z jednej strony mamy fast food, który nie zachwyca ani składem, ani wyglądem, ani smakiem. Z drugiej natomiast, mamy radykalnych zwolenników zdrowego odżywiania, które w pewnym momencie dochodzi do absurdalnych wręcz poczynań.
Najważniejsze jest znaleźć balans i złoty środek, który zazwyczaj znajduje się gdzieś pośrodku. Zdobywanie wiedzy i ciągłe dokształcanie się w temacie zdrowego żywienia z pewnością pomoże nam na chłodno ocenić, które trendy są dla nas najlepsze, a które są tylko chwytem marketingowym, żerującym na naszej niewiedzy. Z pewnością jednym z takich trendów które zasługują na szczególną uwagę, jest powrót deserów wypiekanych z warzyw, przy minimalnym użyciu zapychających, niezdrowych dodatków.
Zdrowe wypieki są już obecne na naszym rynku od kilku lat i sukcesywnie zdobywają kolejnych, wiernych fanów. Nic dziwnego – są smaczne, można je spożywać podczas diety, a do tego wszystkiego, są również zdrowe. Smakiem delikatnie odbiegają od tradycyjnych łakoci, jednak niekoniecznie chodzi o to, aby były do nich 100% podobne. Korzystając z niecodziennych składników takich jak kalafior, buraki, szpinak czy fasola z pewnością nie oczekujemy, że stworzymy najbardziej czekoladowe ciasto z możliwych, jeśli do jego wypieku nie użyjemy czekolady. Otrzymamy za to coś zdecydowanie lepszego – oryginalny i niepowtarzalny smak, do którego będziemy z ochotą wracać.
Ciasta wykonane na bazie warzyw, to wyjątkowe desery, które zachwycają kolorem, wilgotnością, niebywałym smakiem oraz składnikami. Wypróbuj ten przepis na brownie z fasoli i przygotuj aparat, aby uwiecznić zszokowane miny Twoich znajomych, gdy poinformujesz ich, że wypiek, którym się tak zajadają powstał na bazie czerwonej fasoli. Gwarantujemy, że podczas jedzenia, nikt nie zorientuje się co jest tym sekretnym składnikiem, dzięki którym ulubione ciasto wszystkich smakoszy z kalorycznej bomby zmieniło się w witaminową.
Przepis na brownie z fasoli
Do przygotowania zdrowego ciasta na bazie fasoli potrzebujesz: - 500g czerwonej fasoli z puszki- 7 łyżek kakao- 2 banany- garść orzechów włoskich- 50g ciemnej czekolady- 3 łyżki oleju- 4 łyżki cukru brązowego- 1 łyżeczka sody oczyszczonej- kilka daktyli
Przygotowanie ciasta zacznij od odsączenia fasoli z puszki i przepłukania jej pod zimną wodą. Następnie umieść fasole w misce. Obierz banany i pokrój na duże kawałki. Dodaj do fasoli wraz z trzema łyżkami oleju. Zmiksuj wszystko na gładki mus. Fasola powinna być zupełnie roztarta. Do powstałej masy dodaj kakao oraz sodę oczyszczoną. Wszystkie składniki dokładnie wymieszaj.
W osobnej misce ubij jajka z cukrem. Gdy powstanie puszysta masa a cukier zupełnie się rozpuści to znak, że trzeba dodać już fasolowej masy. Wszystko dokładnie wymieszaj silikonowa lub drewnianą szpatułką. Gorzka czekoladę posiekaj drobno nożem. Tak samo postąp z daktylami oraz orzechami włoskimi. Dodaj je do ciasta i delikatnie przemieszaj.
Ciasto piecz w temperaturze 180 stopni przez około 35 minut. Przed wyjęciem go z piekarnika przeprowadź test suchego patyczka. Jeśli wykałaczka po wbiciu w masę ciasta będzie morka to znak, że nie jest ono jeszcze dopieczone w środku i potrzebuje spędzić dodatkowy czas w piekarniku.