Już wiem, jak wybrać w sklepie słodkie mandarynki. Kolor ma kluczowe znaczenie
Mandarynki to od jakiegoś czasu niezbędny element świątecznego stołu. Przywykli do gotowanych rybnych potraw i zimowych smaków deserów, spragnieni jesteśmy odświeżającego smaku cytrusów i odrobiny egzotyki. Trzeba tylko umieć wybrać w sklepie dobre składniki.
Mandarynki – zdrowa przekąska w święta
Kiedy wbijamy palce w skórkę świeżej mandarynki, mgiełka olejków eterycznych roztacza wokół nas przepiękny cytrusowy aromat, który od pewnego czasu nieodłącznie kojarzy się ze świętami.
Chyba że… och nie! Mandarynki są za kwaśne lub w jakiś inny sposób odbiegają od standardów. Znasz to uczucie rozczarowania? Specjaliści podpowiadają, jak go unikać.
Gessler bije na alarm. Takie buraki kompletnie nie nadają się do barszczu czerwonego
Mandarynki – jak trafić na dobre
Po pierwsze, kupując mandarynki, nie kupuj kota w worku. A przynajmniej w nieprzezroczystym worku, który utrudniłby obejrzenie i dotknięcie owoców.
Dobre mandarynki powinny mieć jasnopomarańczowy kolor bez jakichkolwiek przebarwień. Zielone będą oznaczały, że będzie trudno obrać owoc, a jego sok będzie kwaśny.
Warto zwrócić też uwagę na dotyk – czy skórka lekko odstaje od powierzchni owocu, żeby było go łatwo obrać, a w środku zastać dojrzały miąższ.
Mandarynki – jak kupować
Warto też przyjrzeć się, a najlepiej także wziąć owoc do ręki. Powinien być w miarę ciężki jak na swoją wielkość, co oznaczać będzie, że ma w sobie dużo soku. Pękata mandarynka również zapowiada, że jest bardziej dojrzała, a w efekcie, nie będzie kwaśna.
Nie zapomnij też spojrzeć na szypułkę czyli miejsce po urwaniu mandarynki z drzewa. Oczywiście tu szukać warto takich, w których wygląda ona na świeżą. Brązowa będzie oznaczała, że owoc został zerwany już dawno.
Przestrzegając tych prostych zasad upewnisz się, że trafisz na owoc wysokiej jakości.