Niecodzienna kradzież czekoladowych jajek
Sklepy spożywcze codziennie są odwiedzane przez liczne grono smakoszy. Niestety niektórzy z nich dokonują różnych kradzieży. W asortymencie można znaleźć rozmaite specjały, które mogą zainteresować potencjalnego złodzieja. Trzydziestolatek z Legnicy nie mógł się oprzeć pokusie i ukradł czekoladowe jajka. Okazało się, że łącznie wyniósł ze sklepu aż 96 sztuk łakoci. Teraz grozi mu kara pozbawienia wolności.
Nie da się ukryć, że sklepy spożywcze przeważnie są zaopatrzone w wiele przysmaków, które są uwielbiane przez miłośników kulinariów. Czasami klienci nie potrafią się powstrzymać i decydują się na kradzież. Legniczanin usiłował wynieść ze sklepu czekoladowe jajka. Z pewnością nie podejrzewał, że będą mu grozić tak poważne konsekwencje.
Dalsza część tekstu znajduje się poniżej:
Nietypowa kradzież w sklepie spożywczym
Trzeba przyznać, że zazwyczaj kradzież w sklepie, kojarzy nam się z wynoszeniem cennych przedmiotów. Jakiś czas temu wspominaliśmy o próbie oszustwa „na cebulę”. Dziś przyjrzymy się sprawie mężczyzny, który postanowił ukraść czekoladowe jajka.
Cały incydent miał miejsce w jednym ze sklepów spożywczych w Legionowie. Tamtejsza Policja otrzymała zgłoszenie dotyczące ujęcia przez ochronę mężczyzny, który usiłował ukraść 96 czekoladowych jajek. Okazało się, że przed zatrzymaniem zdążył zjeść kilka z nich.
- Amator łakoci od razu zaspokoił swój głód, zjadając kilka czekoladowych jajek. Podczas przeszukania policjanci znaleźli obok niego 90 sztuk słodyczy, a te powróciły na sklepową półkę - zrelacjonowała Jagoda Ekiert z policji w Legnicy, przytaczana przez portal TVN24.
Bez wątpienia kradzież takiej liczby czekoladowych jajek jest rzadko spotykanym przewinieniem. Jednak trzydziestolatek na swoim koncie miał znacznie więcej wykroczeń. Łącznie ukradł on towary o wartości około 1000 złotych.
Nie tylko sklepy spożywcze padały ofiarą złodzieja
Policja ustaliła, że mieszkaniec Legnicy, który usiłował wynieść ze sklepu 96 czekoladowych jajek, wcześniej dokonał kradzieży w innych przybytkach. Jego łupy to między innymi okularów przeciwsłoneczne, klapki, dziecięce obuwie, pojemniki i foremki do lodów.
Zgodnie z doniesieniami portalu TVN24, mężczyźnie grozi teraz nawet 5 lat więzienia. Trzeba przyznać, że jest to wysoka kara, jak na kradzież tak drobnych przedmiotów. Nie można jednak zapomnieć o tym, że ich łączna wartość wynosiła mniej więcej 1000 złotych.
Bez wątpienia sam trzydziestolatek nie spodziewał się, że grożą mu tak poważne konsekwencje. Mężczyzna po całej akcji otrzymał od policji przydomek „czekoladowy łasuch”. Warto wiedzieć, jak Polacy oszukują w sklepach spożywczych.
Pexels / Polina Zimmerman
Artykuły polecane przez Redakcję Smakoszy:
Źródło: TVN24; Eska; Radio ZET