Co zrobić, żeby pasztet z rosołu nie wyszedł suchy?
Nie da się ukryć, że pasztet jest nie lada specjałem. Nietrudno natknąć się na smakoszy, którzy z miłą chęcią spałaszowaliby wyborne mięsne danie. Warto wiedzieć, co trzeba zrobić, by pasztet nie okazał się suchy.
Pasztet z rosołu już nigdy nie będzie suchy
Suchy pasztet jest prawdziwym kulinarnym rozczarowaniem, który może odebrać całą przyjemność płynącą z gotowania. Jakiś czas temu przedstawialiśmy przepis na bezmięsną odsłonę kultowego smakołyku . Dziś sięgniemy po pasztet z pozostałości po rosole.
Jeśli nie chcesz, aby Twój pasztety wyszedł suchy, wówczas wystarczy skorzystać z jednego składnika, który z pewnością znajdziesz we własnej kuchni. Mowa o najzwyklejszym jajku. Za jego sprawą pasztet będzie soczysty i kuszący .
Oczywiście jajko trzeba najpierw odpowiednio przygotować. Kluczowe jest oddzielenie białka od żółtka. Żółtka dodajemy bezpośrednio do masy na pasztet. Z kolei białka musimy wcześniej ubić ze szczyptą soli na sztywną pianę .
Przepis na pasztet z rosołu jest banalnie prosty i każdy powinien sobie z nim poradzić bez najmniejszych problemów . Na początku musimy zaopatrzyć się w niezbędne składniki. Co dokładnie będzie nam potrzebne do przygotowania wybornego pasztetu.
-
1 kg mięsa i warzyw z rosołu
-
3 jajka
-
60 g bułki tartej
-
pęczek szczypiorku
-
sól
-
pieprz ziołowy
(Canva / arfo)
Jak przyrządzić pasztet z rosołu?
Najpierw zaczynamy od oddzielenia mięsa od kości. Mielimy je razem ze skórą i warzywami z rosołu. Do tak przygotowanej masy dodajemy żółtka i białka. Oczywiście musimy je wcześniej przygotować zgodnie ze wskazówkami, które zostały opisane powyżej .
Pasztet wzbogacamy również o bułkę tartą, posiekany szczypiorek i przyprawy. Nie zaszkodzi dodać także odrobiny rosołu . Wówczas mięsny specjał będzie miał jeszcze bardziej wyrazisty smak. Tak przygotowaną masę przekładamy do foremki.
Pasztet z rosołu wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni Celsjusza. Danie pieczemy przez 1,5 godziny. Podobny przepis można znaleźć na YouTube na kanale Kuchnia Kasieńki. Właśnie stamtąd pochodzi część zdjęcia umieszczonego na górze artykułu. Godna uwagi jest również receptura Ewy Wachowicz .