Dzieci to kochają, my sprawdzamy. Wielki test kremów czekoladowych
Kuchnia domów pełnych dzieci ma przeważnie na wyposażeniu słoik kremu czekoladowego. Testujemy w ciemno i czytamy etykiety kilku najpopularniejszych produktów w tej kategorii. Czy warto przepłacać za oryginalny produkt i czy smarowidła z dyskontów to zaledwie podróbki?
Testujemy kremy czekoladowe
Redakcja zaprzyjaźnionego serwisu Portal Parentingowy oceniła cztery spośród popularnych produktów z kategorii, którą zazwyczaj określamy jako „nutella”. Ten najpopularniejszy krem czekoladowy, przeznaczony do smarowania chleba, znajduje się w bardzo wielu kuchniach. Bywa jednak zastępowany odpowiednikami, a do najczęstszych z nich należą produkty Lidla i Biedronki. To odpowiednio Choco nussa i ChocoFini. W zestawieniu znalazł się też krem kakaowy-masło orzechowe Go On protein peanut butter cocoa.
W panelu degustacyjnym wzięło udział trzech jurorów o średniej wieku… 10 lat. W teście w ciemno ocenili oni smak i konsystencję kremu, a redakcja dodała od siebie uwagi o składzie i cenie smarowideł. Po podsumowaniu tej opinii wyniki mogą zaskakiwać.
Biorę ciasto francuskie i robię z niego pączki. Nie ma szybszego i lepszego przepisuCena czyni cuda
Warto zacząć od cen, bo przy rozbieżności, z którą mamy do czynienia, robią one dużą różnicę. Najtańszy jest krem Choco Fini z Biedronki. Można go kupić w cenie 3,99 za słoik. Taka sama porcja kremu z Lidla to już 7 złotych bez grosza, a więc o trzy czwarte drożej. Masło orzechowe kosztuje już 12 złotych, a nutella w Lidlu – 13,49 zł. A zatem w cenie słoika markowego smarowidła możemy kupić ponad trzy razy więcej biedronkowego Choco Fini. Ale czy to się opłaca?
Jak bowiem wiadomo, nie chodzi wyłącznie o cenę. Krem czekoladowy to produkt, który najczęściej kupujemy z myślą o dzieciach. Dla nich liczy się smak, dla nas – skład i wpływ na zdrowie. Wiedząc już o cenach, porównajmy, jak kremy wypadły w degustacji. Wyniki są tu niezwykle ciekawe.
Nutella i spółka
Okazało się, że dzieci bez pudła rozpoznały oryginalną nutellę. Nic dziwnego: występuje ona nie tylko w słoiku, lecz także jako nadzienie wielu rodzajów słodyczy firmowanych przez jej producenta, firmę Ferrero. Rozpoznawalność smaku to jednak nie wszystko. Nutella dostała generalnie wysokie noty smakowe. Najlepiej czuć w niej czekoladę, ale maskuje ona nieco smak orzechów. Jury uznało też krem za zbyt gęsty. A opinia ekspertów dodała, że skład jest trudny do przyjęcia: na pierwszych miejscach Nutella ma bowiem w składzie cukier i kontrowersyjny olej palmowy. Przy swojej wysokiej cenie jej atuty okazały się zbyt słabe, by stanąć na najwyższym miejscu podium.
Na podium to nie załapał się drugi z najdroższych produktów w testach. Masło orzechowe Go On, choć najzdrowsze, było nie do przyjęcia w smaku. Bogate w białko smarowidło zawierać ma jedynie naturalnie występujące cukry. Słodzone jest ksylitolem a na etykiecie chwali się brakiem oleju palmowego. Jednak jedno z dzieci testujących produkt dosłownie go wypluło, a inne stwierdziło, że to przekąska za karę. Można mieć nadzieję, że te wyniki nie są reprezentatywne, bo masło orzechowe to jedna z najzdrowszych form tłuszczu jadalnego. Nic nam jednak po tym, jeśli smętnie dożyje swoich dni w najgłębszych czeluściach kuchennej szafki.
Kremy czekoladowe z dyskontów
Do rozstrzygnięcia pozostają więc Choco Fini i Choco Nussa – bliźniacze produkty z Biedronki i Lidla. Ten ostatni dostał wysokie noty za strukturę, ale niskie za smak. Jurorzy porównali go do bloku czekoladowego czy innego wyrobu czekoladopodobnego. Krem z Lidla ma za to niezły skład, a cena to zaledwie połowa nutelli.
Tak oto na placu boju pozostał zwycięzca – Choco Fini z Biedronki. Najtańsi będą pierwszymi – wszystkie trzy kremy (poza masłem orzechowym) dostały za smak i konsystencję po 27 punktów od wymagających dziecięcych ekspertów. A jeśli nie widać różnicy, to po co przepłacać? Z ceną 4 złotych bez grosza, ponad trzy razy taniej niż Nutella, Choco Fini zajmuje najwyższe miejsce na podium. Robi to zresztą w niezłym stylu, bo skład ma rozbudowany, ale olej palmowy znajduje się pod sam koniec listy. Na pierwszych miejscach po cukrze są zaś oleje rzepakowy i słonecznikowy. Warto z kronikarskiego obowiązku dodać, że orzechów laskowych jest w tym kremie zaledwie 2,5 proc.
Oznacza to, że Choco Nussa znajdzie się na drugim miejscu, a pełna oleju palmowego i droga Nutella – na ostatnim. To nie pierwszy raz, kiedy dyskonty zaskakują nas właściwościami produktów, które sprzedają pod własnymi markami. Portal Parentingowy słusznie jednak przypomina, że kremy oparte na cukrze to raczej zło konieczne. Zmiana gorszego kremu na lepszy nie może rozgrzeszać nas z serwowania ich na każde śniadanie.
Wypróbuj też przepis na pyszne ciasto czekoladowe i szybkiego napoleona.