Stosowała „dietę jaskiniowców" i schudła aż 10 kg. Tak jadła Ostałowska
Diety gwiazd rozpalają wyobraźnię tłumów, zwłaszcza jeśli wiążą się z zauważalną przemianą. Jedną z takich metamorfoz przeszła znana z serialu „M jak Miłość” Dominika Ostałowska, która zawdzięcza powrót do formy nietypowemu planowi żywieniowemu, znanemu jako dieta jaskiniowców.
Ostałowska na diecie paleo
Ostałowska, której napięty plan dnia przez pewien czas nie pozwalał na dostateczną troskę o siebie , jakiś czas temu zaczęła skarżyć się na gorsze samopoczucie. To, co widzieli wszyscy, to dodatkowe kilogramy – a osoby znane z telewizji niestety zawsze muszą liczyć się z uwagami na ten temat.
Gwiazda wróciła jednak do formy zmieniając swój styl życia. O swojej przemianie opowiedziała wtedy magazynowi „Dobry Tydzień” przyznając, że oprócz regularnych treningów z osobistym trenerem stosuje nietypową dietę. Znana jest ona pod dwiema nazwami: paleo i, bardziej zrozumiale, choć również dziwacznie – dieta jaskiniowców.
To najlepsza szparagowa, jaką w życiu jadłem. Przebój na koniec sezonuJedz jak jaskiniowiec
Obie nazwy znaczą właściwie to samo. Słowo paleo nawiązuje do epoki paleolitu, którą potocznie nazywamy kamienną. W nazwie tej diety zawarty jest przepis na jej stosowanie: należy jadać to, co jadali ludzie, zanim pojawiło się rolnictwo.
Co więc jadamy? Z pewnością odrzucamy pszenicę, którą przecież trzeba uprawiać. Podobnie na liście produktów zakazanych znajduje się nabiał z wyłączeniem jajek, które można zdobyć na dziko.
Jemy też wyłącznie chude mięsa, co nawiązuje do jedzenia dziczyzny. A także dużo warzyw, ale z wyłączeniem bulwiastych. Zakazane są też przetworzone owoce, banany i mango, wszelkie formy cukru, sól i rośliny strączkowe.
Czy dieta paleo działa
Zaznaczmy od razu: dieta jaskiniowców to fantazja stworzona nie przez antropologów, a dietetyków. Ci pierwsi, studiujący naprawdę dogłębnie sposoby odżywiania się ludzi w różnych środowiskach, mają do diety paleo liczne zastrzeżenia.
Nie chodzi nawet o to, czego nie wiemy – a nie wiemy przecież wielu rzeczy o życiu ludzi sprzed ponad 10 tys. lat. Jednak wiemy na pewno, że niektóre grupy z pewnością żywiły się roślinami strączkowymi czy kaszami. Na pewno też w wielu miejscach jaskiniowcy nie jadali tyle mięsa, ile nam się wydaje – w końcu z polowania na mamuta często wraca się z pustymi rękami i je zupy ze szczawiu i surowe owoce właśnie.
Jednak najważniejsze pytanie brzmi: czy rzeczywiście powinniśmy próbować jeść jak jaskiniowcy? Możliwe, że pod wieloma względami tak, choć powoływanie się na rzekomą zgodność tego z naszym DNA to wątpliwy argument.
Przede wszystkim jednak o diecie paleo wiemy, że będzie z pewnością działać na krótką metę. W dużym stopniu opiera się przecież na zmniejszeniu ilości węglowodanów i cukru, a nawet tłuszczu, w zamian wprowadzając dużo białka. Nie dziwne więc, że Ostałowska – a wraz z nią tysiące innych osób – chudnie na takiej diecie.
Prawda jest jednak często taka, że chudniemy od przejścia na dietę, jaka by ona nie była. Po prostu zaczynamy zwracać uwagę na to, co jemy i w jakiej ilości. Co zaś do długofalowych skutków diety jaskiniowców – nie ma dowodów, że jest ona lepsza lub gorsza od wielu innych.
Poznaj też bliżej coraz popularniejsze roślinne zamienniki mięsa i przepis na jajecznicę z nietypowym dodatkiem.