Czym różni się śledź od matiasa?
Wielu z nas może nie zdawać sobie sprawy z różnic między śledziami i matiasami. Często w ferworze świątecznych przygotowań sięgamy po to, co znajdziemy w sklepie. Tymczasem różnica między tymi produktami jest kolosalna.
Nie z każdych śledzi przyrządzimy pyszną sałatkę poznańską. Część z nich nie sprawdzi się tez do zrobienia śledzia pod pierzynką. Przed zakupem ryby do przygotowania świątecznych potraw warto poczytać, czym się charakteryzują wybrane przez nas produkty. W ten sposób unikniemy błędów w sztuce kulinarnej.
Czym charakteryzują się matiasy?
Matiasy to nic innego jak bardzo młode śledzie, które nie uczestniczyły jeszcze w tarle. Ryby te są tłuste i mało słone. Ich mięso jest zatem delikatne i łatwiej je przyrządzić. Będą doskonałym wyborem do wigilijnych potraw przygotowywanych last minute.
Warto jednak uważnie czytać etykiety produktów, gdyż często producenci używają sformułowania à la matias. Takie produkty nie mają za wiele wspólnego z pyszną rybą i są zwykłym chwytem marketingowym.
Drugą kwestią istotną przy zakupie tej ryby jest jej trwałość. Ze względu na zawartość enzymów pobudzających dojrzewanie tych okazów, matiasy szybciej się psują. Warto więc nie kupować ich dużo wcześniej.
Jeżeli więc planujecie przyrządzić ryby z większym wyprzedzeniem i możecie poświęcić więcej czasu na ich odmaczanie, dobrym wyborem będą śledzie z beczki — takie o dużym zasoleniu. One zdecydowanie lepiej zniosą przechowywanie.
Jakie jeszcze śledzie możemy znaleźć w sklepach?
Jeżeli udacie się na zakupy do sklepu rybnego, być może będziecie mieli okazję kupić uliki. To także są młode i pełnotłuste śledziki. Od matiasów odróżnia je stopień zasolenia oraz fakt, że są wędzone w gorącym dymie.
W niektórych miejscach być może znajdziecie też piklingi. Pod tą nazwą kryją się wędzone w całości śledzie, które procesowi temu poddawane są wraz z wnętrznościami. Pochodzące z Niemiec specjały często sięga się także w Holandii i Norwegii.
Źródło zdjęcia: canva/Studia72
Artykuły polecane przez Redakcję Smakoszy
Źródło: newsy.gotujmy