Ukryta funkcja jednorazowego młynka do pieprzu
Nic tak nie wzmacnia smaku potraw jak starannie dobrane przyprawy. Jednym z absolutnych niezbędników każdego miłośnika gotowania jest świeżo zmielony pieprz. Najczęściej wykonujemy tę czynność za pomocą plastikowego młynka.
Gdy kończy się w nim pieprz, zazwyczaj ląduje on w koszu na śmieci. Co jest sporym błędem, bo możemy go regularnie uzupełniać i wykorzystywać. Nie ma nic łatwiejszego, a przy okazji bardziej ekonomicznego.
Czy warto kupować plastikowy młynek do pieprzu?
Młynek do pieprzu jest jednym z niezbędników w naszej kuchni. Na rynku dostępne jest sporo tego typu urządzeń. Niektóre z nich mają nawet bardzo oryginalny design, inne kuszą konsumenta innymi nietypowymi cechami jak np. regulacja mielenia pieprzu. Czy w związku z tym warto kupować plastikowy młynek do pieprzu?
Odpowiedź nie jest jednoznaczna. Wszystko zależy od naszych potrzeb oraz preferencji. Jednak plastikowy młynek sam w sobie nie jest do końca złym pomysłem. Wystarczy wiedzieć, że można go wykorzystać ponownie.
W ten sposób zyskujemy ekonomiczne rozwiązanie, które z pewnością ucieszy nasz portfel. Sam jednorazowy młynek jest w końcu wydatkiem zazwyczaj rzędu 8 - 10 złotych, a może nam służyć dobre parę lat.
W jaki sposób otworzyć jednorazowy młynek do pieprzu?
Wiele osób decyduje się na wyrzucenie plastikowego młynku do pieprzu, ponieważ po prostu nie wiedzą jak go otworzyć. Sam w sobie trick jest naprawdę prosty. Śpieszymy z wyjaśnieniami.
Gdy w Twoim młynku nie będzie już żadnych ziarenek pieprzu, zagotuj wodę, wlej ją do miski, a następnie zanurz w niej w wodzie końcówkę plastikowego młynka. Ciepło zmiękczy plastiki i bez problemu otworzysz pojemnik.
Wsyp do niego ziarna pieprzu i ciesz się urządzeniem jeszcze raz. Banalny trick pozwala spokojnie zaoszczędzić pieniądze i uniknąć po prostu zbędnych wydatków. Inny sposób na "demontaż" młynka do pieprzu znajdziecie w tym filmie.
Jesteś ciekawy, jakie ukryte funkcje posiadają inne przedmioty codziennego użytku? Z naszych artykułów dowiesz się m.in. co skrywa w sobie opiekacz do kanapek, oraz kasa samoobsługowa w Biedronce.
Artykuły polecane przez Redakcję Smakoszy:
źródło: lelum/zycie.news/gotujmy