Najszybszy jesienny deser. Goście wyjadają z blachy

Śliwki – skarb jesieni

Śliwki są pyszne, wiadomo. Są też skoncentrowaną słodyczą. I bardzo dobrze reagują na wysoką temperaturę, dlatego tak wspaniałym wynalazkiem są powidła.

Dużo śliwek, najprostsza kruszonka i… gotowe. Można podawać na ciepło i na zimno. Bez niczego, albo z lodami, bitą śmietaną, albo nawet ze śmietaną gęstą i kwaśną. Zawsze wychodzi pysznie.

Dwa sekrety najlepszej kruszonki

Sekretem dobrej kruszonki jest… zawartość masła. Nie można go żałować. Na dużą blachę trzeba wziąć kostkę. Pod wpływem temperatury masło będzie się wytapiać, wiążąc śliwki z kruszonką.

Drugi sekret to cukier. Nie słodzę śliwek, same mają w sobie wystarczająco dużo słodyczy, natomiast do kruszonki zawsze warto dodać trochę cukru. W piecu karmelizuje, również wiążąc kruszonkę i śliwki.

Kwadrans i do pieca

To najprostszy deser pod słońcem. Trzeba jedynie wydrylować śliwki i zagnieść ciasto na kruszonkę. Resztę załatwia piec. Ten deser każdy umie zrobić, a jest tak pyszny, że ma się wrażenie długotrwałego przygotowywania. No i przede wszystkim – inaczej niż przy innych deserach – nie trzeba tu kurczowo trzymać się proporcji.

Przepis na śliwki pod kruszonką (15 minut pracy, 20 minut pieczenia)

Składniki na dużą blachę:

• Kilogram umytych, przeciętych na pół i wydrylowanych śliwek
• Kostka masła
• 300-330 g mąki pszennej
• 4-5 łyżek cukru
• 1 jajko
  
  Sposób przygotowania:
  
  Rozgrzewam piekarnik do 180 stopni. Blachę lub foremkę smaruję masłem, bardzo ciasno układam na niej poprzekrawane śliwki.
  
  W misce zagniatam ciasto z całego masła, jajka, cukru i mąki. Wyrabiam do momentu aż zrobi się kruche (uwaga – dłuższe wyrabianie sprawia, że ciasto robi się zanadto zwarte, wówczas kruszonkę trzeba ścierać na tarce).
  
  Biorę kawałki ciasta w ręce i dokładnie oprószam śliwki trąc o siebie dwa kawałki ciasta. Na tym etapie można dodać odrobinę cynamonu.
  
  Wkładam blachę do nagrzanego piekarnika na 20 minut. Zanim ją wyjmę, sprawdzam, czy kruszonka zaczyna brązowieć przy brzegach, jeśli nie - trzymam śliwki chwilę dłużej.
  
  Po wyjęciu czekam aż się uspokoi, wilgoć śliwek przestanie bulgotać i trochę ostygnie. Kroję, przy użyciu łopatki przekładam na talerze. Czasem układam na śliwkach lody waniliowe (wersja bardziej słodka) lub bitą śmietanę bez cukru (wersja mniej słodka). Jednak śliwki pod kruszonką bez żadnych dodatków też smakują świetnie.