Sklepy wprowadzają opłaty za popularne „zrywki". Zapomnijcie o darmowych torebkach foliowych
Torebki foliowe nie są najlepszym wyborem podczas zakupów. Nie dlatego jednak wybrane sklepy zdecydowały się na wprowadzenie nowej opłaty za skorzystanie z nich. Powodem jest wykorzystywanie „zrywek” do pakowania wszystkich kupionych produktów — nie tylko warzyw lub owoców.
Przykra praktyka klientów nie podoba się właścicielom marketów
Od kiedy za jednorazowe torebki foliowe czy papierowe należy zapłacić nawet złotówkę, część osób, zamiast przychodzić na zakupy z własną torbą, zaczęło korzystać z dostępnych na dziale z warzywami i owocami czy pieczywem „zrywek”.
Teraz sieci marketów Carrefour, Auchan czy Leclerc mówią dość takiemu postępowaniu. Powód jest prozaiczny — podmioty te są zobowiązane do uiszczania tzw. opłaty recyklingowej, którą ma równoważyć pobranie opłaty za torebki foliowe. Klienci korzystający ze „zrywek” działają na przekór ich planom.
Cienkie torebki foliowe będą płatne. Ale nie zawsze
Koszt „zrywki” zastosowanej do spakowania zakupów będzie wynosił aż 25 groszy. To całkiem sporo, jak na nietrwałą i w zasadzie jednorazową torebkę, która zniszczyć się może w zasadzie w każdej chwili. Jednak nie każdy będzie musiał liczyć się z wydatkiem przy skorzystaniu z takiego rozwiązania.
Jak podały wspomniane sieci handlowe, opłata dotyczyć będzie właśnie niepokornych klientów , którzy korzystają z tych foliówek niezgodnie z przeznaczeniem:
Szanowni Klienci, informujemy, że bardzo lekkie torby na zakupy z tworzywa sztucznego, tzw. „zrywki”, oferowane są bezpłatnie wyłącznie w przypadku, gdy są przeznaczone do pakowania żywności sprzedawanej luzem (np. warzywa, owoce, pieczywo, cukierki) jako ich podstawowe opakowanie — cytuje komunikat zamieszczony na jednym z działów ze świeżymi warzywami i owocami portal o2.pl.
W ten sposób więc wyraźnie widać, że chodzi o eliminację nadużyć.
Na zakupy z własną torebką, a nie „zrywką”
Zarówno „zrywki”, jak i torby foliowe przystosowane do recyklingu zawsze będą gorszym wyborem niż ich papierowe — a już na pewno materiałowe — odpowiedniki. Pamiętanie o ich zabraniu na zakupy powinno być dla nas stałym elementem codzienności.
Spontaniczne zakupy utrudniają kontrolę zarówno nad budżetem domowym, jak i ilością generowanych odpadów. Zabieranie ze sobą listy zakupów i odpowiedniej liczby toreb z pewnością przyczyni się do poprawy naszej sytuacji w tym zakresie.
O tym, jak sprytnie wykorzystać na pozór nieprzydatne części produktów, przeczytacie na naszej stronie. Zdradzamy tam m.in. jak ugotować znakomity bulion z warzywnych obierek czy przygotować znakomitą przekąskę z liści kalafiora .
Źródło: o2, kobieta.onet