Ukraiński miód nie wjechał do Polski. Powodem jest poważne uchybienie w składzie
Kontrola na granicy okazała się skuteczna. Ponad 3 tony miodu z Ukrainy nie wjechało do Polski. Powodem okazał się niewłaściwy skład miodu. Decyzję o zakazie wjazdu wydano od razu.
Skład miodu jest najistotniejszy
Miód to jeden z najczęściej podrabianych produktów spożywczych. Dlatego podczas importu miodu sprawdza się jego autentyczność oraz skład. A ten musi spełniać wymogi Unii Europejskiej. Dzięki temu na twój stół trafia sprawdzony i nadający się do spożycia produkt.
Ostania kontrola na granicy uniemożliwiła wjazd miodu, który nie spełniał norm. Powodem okazał się nieodpowiedni skład.
Kiedy mam mało czasu, gotuję tę zupę. Wszystkie pomidorowe i ogórkowe mogą się schowaćUkraiński miód zatrzymany na granicy
Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno - Spożywczych przeprowadza na granicy kontrole. Polegają one na dokładnym badaniu wwożonych na teren Polski produktów spożywczych. Weryfikuje się głównie skład produktów.
Ostania kontrola pozwoliła zatrzymać 3420 kilogramów miodu gryczanego, który pochodził z Ukrainy. Zakaz został wydany w trybie natychmiastowego wykonania. Transport miodu został zawrócony do Ukrainy.
Zabrakło jednego składnika
Powodem dla którego zakazano wjazdu tego transportu, okazał się niewłaściwy skład miodu gryczanego. Znalazło się w nim zbyt mało pyłku Fagopyrum. To najistotniejszy składniki miodu gryczanego.
Właśnie na jego podstawie określa się autentyczność tego miodu. Jego zbyt mała ilość może świadczyć o ingerencji w produkt. Nie uczciwi producenci zastępują ten składnik innymi substancjami lub mieszają ten miód z innymi. Dla dobra konsumentów Inspekcja nie pozwoliła na wjazd tego produktu do Polski. Sprawdź, przepis na niezwykłą zupę oraz poznaj sposób na pozbycie się osadu z czajnika.