Zamiast śledzi na wigilię podaję to. Błyskawicznie znika z talerzy
Śledzie to tradycyjna wigilijna przekąska. Zazwyczaj to od niej zaczynamy wieczerzę. Zdarza się jednak, że śledź w kawałkach może się wydać nudny, nie wszyscy go lubią. Na szczęście ze śledzia można zrobić mnóstwo innych dań. Śledziowe przekąski mogą być zupełnie inne. Zaskoczenie jest tak duże, że nowe śledziowe dania znikają zanim się obejrzę.
Masło śledziowe
Masła smakowe to specjalność kuchni staropolskiej.
Jeszcze przed wojną np. masło sardelowe należało do kulinarnego standardu, Masło roztarte z filecikami anchois było w Polsce popularne przez cały wiek XIX i początek XX.
Podobnie było z masłem śledziowym – wystarczy rozetrzeć lub zmiksować śledzia (w blenderze lub mikserem) z ciepłym, miękkim masłem.
Powstaje wówczas smakowity element wigilijnej przystawki. Masło śledziowe, można smarować na chleb, lub dodawać je do pieczonych czy smażonych ryb.
Wspaniale smakuje też z ziemniakami w mundurkach.
Wystarczą dwa filety ze śledzia i 1/2 kostki miękkiego masła. Śledziowe filety rozsalamy w mleku (przez 6-12 godzin), płuczemy, po czym miksujemy masło z pokrojonymi śledziami na gładką masę.
Na etapie miksowania można dodać drobno pokrojony szczypiorek.
Taki przepis znajdziecie w wielu przedwojennych książkach kucharskich, także tych najpowszechniejszych i najbardziej znanych.
Masełko można urozmaicić dodając elementy kolorystyczne. Zmiksowany szczypiorek lub natka zabarwi masło na zielono, kurkuma lub szafran (koniecznie namoczony wcześniej w wodzie) – na żółto.
Tatar ze śledzia
Innym daniem, które z powodzeniem zastępuje śledzia podawanego w kawałkach, jest śledziowy tatar.
Aż dziwne, jak ta forma podania zmienia smak śledzia. Na pewno nie jest nudno.
Taki tatar również podaje się z chlebem. Można również smarować nim krakersy.
Drobniutko posiekanego (rozsolonego oczywiście) śledzia łączymy w misce z posiekaną cebulką i ogórkiem kiszonym. Na 4-5 filetów śledziowych wystarczy jedna słodsza (cukrowa lub czerwona) cebula pokrojona w kosteczkę i dwa twarde kiszone ogórki.
Staropolskie kulki z ryby i ziemniaków
Ten sposób podawania śledzia (lub innej, np wędzonej, ryby) naprawdę pochodzi z XIX wieku. Jest przy tym bardzo efektowny i niesłychanie prosty w wykonaniu.
Śledzia trzeba jak najdrobniej posiekać (leniwi mogą zmiksować) i zmieszać z ziemniaczanym purée.
Ugotowane ziemniaki po prostu rozbijamy albo przepuszczamy przez maszynkę, mieszamy ze śledziem, bardzo starannie ugniatamy na jednolitą masę, dodajemy soli i pieprzu i… już.
Jeszcze tylko trzeba ulepić niewielkie kulki (można się wspomóc gałkownicą do lodów) i wrzucić na rozgrzany, głęboki olej.
Smażymy na złoto, niezbyt długo, najlepiej 1-2 minuty. Osączamy na papierze i gotowe. Podajemy z kwaśną śmietaną i koperkiem.
Taka potrwa gościła niegdyś na najlepszych stołach, także magnackich. Jest prosta, smaczna i zaskakująca!
Pasta ze śledziem i jajkiem
Idealne połączenie śledzia i jajka (bardzo się nawzajem lubią) wykorzystuje przepis na pastę śledziowo-jajeczną. To bardzo proste danie ujmuje smakiem.
Trzy rozsolone, opłukane filety śledziowe, dwa jajka, mała cebulka i dodatki – to wszystko.
Śledzia drobno siekamy, podobnie jak ugotowane na twardo jajka i cebulkę. Oczywiście, jeśli lubimy całkiem gładką strukturę past – wszystko możemy zmiksować w blenderze.
Teraz jeszcze łyżeczka ostrej musztardy, dwie łyżeczki majonezu, sół, pieprz i posiekany szczypiorek. Mieszamy wszystko na jednolitą masę.
A w pogotowiu czeka już żytni chleb, słone krakersy lub gotowane ziemniaki.
