Znalazłam przepis na sałatkę z lat 90. Moja mama się nią zajadała, pasuje na każdą okazję
Sałatki są dobre na różne okazje. Z dzieciństwa pamiętam moją mamę przygotowującą proste danie z 4 produktów. Zawsze robiła go dużo, a mimo to znikało ekspresowo. Postanowiłam przypomnieć sobie ten smak.
Kultowe sałatki z lat 90.
O istnieniu sałatek z puszki przypomniał mi jeden ze wpisów na Instagramie. Twórczyni profilu @molomovegan pokazała trójskładnikową kompozycję z majonezem. Od razu przypomniałam sobie imprezowe hity mojej mamy.
Gdy przychodzili goście, często przyrządzała proste przystawki, które wcale nie były drogie. Wykorzystywała to, co akurat udało się kupić w sklepie, a do smakowitych miksów trafiały m.in. kukurydza, fasola, tuńczyk czy ananas w syropie.
Sięgnęłam do jej zeszytu, w którym spisywała swoje przepisy, i odkryłam, że receptura jest banalna. Podobnie jak dzieło instagramerki, która zainspirowała mnie do działania, sałatka wymagała połączenia zaledwie 4 produktów.
Część z nich już miałam w lodówce, więc wybrałam się do dyskontu, by uzupełnić zapasy i policzyć ile kosztuje porcja tego przysmaku. O tym oraz o wrażeniach smakowych płynących z degustacji opowiadam w dalszej części artykułu.
Poważnie szkodzą zdrowiu, a Polacy je zajadają. To najgorsze owoce, jakie możesz kupićProsta sałatka z lat 90. w nowej odsłonie
W oryginalnym przepisie jest pierś z kurczaka. Mama podsmażała ją na oleju z dodatkiem odrobiny soli i pieprzu. U mnie zamiast mięsa pojawiło się wędzone tofu. Sama wybierz, która wersja bardziej ci pasuje. Pełną listę produktów zamieszczam poniżej.
Składniki na 4 porcje:
- 1 puszka kukurydzy z puszki
- 1 kostka wędzonego tofu o masie 180 g
- 10 plastrów ananasa z puszki
- 100 g majonezu
- 1 łyżeczka mielonego pieprzu czarnego
Puszka ananasa, którą kupiłam, miała 11 plastrów, więc jeśli macie ochotę na nieco słodszą sałatkę, możecie dodać całe opakowanie. Majonezu też może być więcej — ja po prostu nie lubię, gdy wszystko w nim wręcz pływa. Mając już wszystkie składniki, mogłam przystąpić do wykonywania specjału. Zajęło mi to dosłownie 5 minut.
Jak przygotować i podać sałatkę z lat 90.?
Zaczęłam od odsączenia kukurydzy z zalewy. Obawiałam się, że sałatka wyjdzie zbyt słodka, więc dla bezpieczeństwa opłukałam jeszcze ziarenka wodą i osuszyłam je, energicznie potrząsając sitem. Wrzuciłam do miski. Ananasa wyjęłam z zalewy, a każdy z plastrów pokroiłam na 8 części.
Dodałam do kukurydzy i przystąpiłam do przygotowania tofu. Ilekroć go używam, zawsze ostrożnie rozcinam kostkę w folii na środku — to ułatwia mi porcjowanie produktu, bo zwykle zjadam właśnie połowę w jednym posiłku. Jeśli zużywam całe opakowanie — tak jak w tym przepisie — płyn wylewam.
Nie ma go zwykle dużo, ale tofu wciąż jest mokre, więc osuszam je ręcznikiem papierowym, delikatnie dociskając. Gdybyście chcieli je marynować, warto zawinięte w ręcznik jeszcze docisnąć deską oraz czymś ciężkim i pozostawić na 10-15 minut — będzie lepiej wchłaniało smaki.
W tej recepturze takie działanie nie było konieczne, więc pokroiłam produkt w kostkę o boku 6-7 mm i wrzuciłam do miski. Dodałam majonez oraz solidną ilość pieprzu i wszystko starannie wymieszałam. Sałatkę z lat 90. można jeść od razu, więc czym prędzej przystąpiłam do degustacji.
Dodatki mogą do sałatki można różnie dobrać
Na imprezach rarytas zawsze serwowany był z pieczywem. W przeciwieństwie do mojej mamy nie wyobrażam sobie jednak, by sięgać po kajzerkę czy bagietkę. Postawiłam chleb pełnoziarnisty z dodatkiem siemienia lnianego i pasował doskonale.
Kromka była cienka — bo o takie krojenie poprosiłam ostatnio w piekarni — i sprzyjało to dobremu balansowi smaku w każdym kęsie. Myślę, że świetnie sprawdziłby się tutaj także niezbyt duży makaron np. świderki czy wstążki albo nawet ryż, którego moja mama też często używała do przygotowania tej sałatki.
Jak smakuje i ile kosztuje sałatka z lat 90.?
Wbrew moim obawom, słodyczy nie było w sałatce za dużo. Myślę, że gdybym zużyła całego ananasa, mogłoby nie być już aż tak dobrze. Wyraźnie wyczuwalna była też nuta wędzenia pochodząca od tofu. Nie podsmażałam go specjalnie, bo wiedziałam, że wtedy będzie jeszcze wyraźniejsza. To była dobra decyzja, bo nie przyćmiło smaku pozostałych składników.
Majonez wegański, który wybrałam, przyjemnie spajał smaki. Muszę zaznaczyć, że moim zdaniem dlatego, że nie był zbyt octowy. Uważajcie na to, jeśli zdecydujecie się skorzystać z jajecznego wyrobu. Tradycyjne majonezy z mojego doświadczenia o wiele częściej mają „problem” z nadmiarem octu. Oczywiście nie zawsze jest to wada, ale tutaj ocet mógłby zepsuć smak.
Ile kosztowała sałatka z lat 90.?
Składników nie ma dużo, do drogich nie należą, więc sałatka też powinna być tania, prawda? Sprawdźmy! Za tofu wędzone zapłaciłam 4,59 zł. Kukurydza i ananas w puszce kosztowały odpowiednio 3,49 zł i 6,49 zł. Majonez GoVege jest dostępny za jedyne 3,89 zł — to bardzo niska cena na tle innych majonezów wegańskich i niższa od wielu produktów jajecznych. Tutaj zużyłam też mniej niż pół słoiczka.
Razem wychodzi nam około 16 zł za 4 porcje pysznej sałatki. Nie liczyłam pieprzu, ale jego koszt akurat jest niewielki. Pieczywa też nie wliczam, ale już za 2-3 złote spokojnie znajdziemy smaczną bułkę, którą podzielimy pomiędzy wszystkich jedzących.
Opakowania makaronu w Biedronce kosztują 4-5 złotych i wykorzystamy zapewne około 100-150 g więc nawet nie połowę (zazwyczaj jest w nich 400-500 g suchego produktu). Jeżeli więc szukacie taniej przystawki na spotkanie ze znajomymi, sałatka z lat 90. w wersji roślinnej jest dobrym wyborem. Będzie smacznie i każdy po nią sięgnie.
Sprawdź też przepis na noworoczne ciasto oraz dowiedz się, co warto dodać do surówki z pora.