Czy ceny w restauracjach wzrosną?
Nie da się ukryć, że restauracje mocno odczuły skutki pandemii. Zakaz przyjmowania gości i sprzedawanie jedzenia wyłącznie na wynos lub z dostawą odbiły się na przychodach lokali gastronomicznych. Jednak stopniowe znoszenie obostrzeń nie oznacza końca problemów.
Czy restauracje podniosą ceny?
Z pewnością restauracje są bliskie sercu niejednego smakosza. Wszakże właśnie w takich miejscach możemy raczyć się wyjątkowymi specjałami i miło spędzić czas w gronie najbliższych. 15 maja ogródki restauracyjne staną dla nas otworem . Natomiast 29 maja posiłkami będziemy mogli raczyć się wewnątrz lokali.
Restauracje od października musiały borykać się ze sporymi utrudnieniami. Branża apelowała do władz, jednak błaganie o pomoc nie przyniosło większych rezultatów . Na szczęście już od soboty lokale gastronomiczne, chociaż częściowo będą mogły przyjmować klientów.
Bez wątpienia liczne grono smakoszy z miłą chęcią odwiedzi ponownie swoje ulubione restauracje. Niestety, niektóre lokale nie mają wyjścia i muszą podnieść ceny . Takie wieści mogą wywołać spore rozczarowanie u wielbicieli kulinariów.
Większość osób założyłaby, że podniesienie cen jest spowodowane stratami, jakie poniosły restauracje w trakcie pandemii. Okazuje się, że problem jest bardziej złożony, a na ewentualne wyższe koszty jedzenia w lokalach gastronomicznych wpływa kilka czynników .
(Canva / Monkey Business Images)
Dlaczego restauracje mogą być droższe niż dotychczas?
Nietrudno zauważyć, że jedzenie drożeje nawet w sklepach. Wynika to między innymi z rosnącej inflacji. Nie bez znaczenia jest również pogoda, która w wielu rejonach świata negatywnie odbija się na zbiorach. Problem wyższych cen żywności poruszaliśmy w jednym z wcześniejszych artykułów .
Kolejnym problemem, z którym mierzą się restauracje, jest niewystarczająca liczba pracowników. Wiele osób pracujących w gastronomii na stałe się przebranżowiło i nie zamierzają powrócić do dawnego fachu .
Myślę, że ceny wzrosną, ale nie tylko przez pandemię. Nałoży się na to również rosnąca inflacja czy liczne podwyżki cen, które miały miejsca w ciągu ostatnich miesięcy. Zdrożał przede wszystkim alkohol. Wydaje mi się, że nam uda się jednak pozostać przy starych cenach, a jeśli wzrosną to minimalnie (...). Część osób się przebranżowiła, inni nie chcą już nigdy wracać do gastronomii, a pozostałym proponuje się stawki, które często są nawet o 20% niższe niż przed pandemią. Myślę, że część właścicieli knajp chce w ten sposób uniknąć podwyżki cen — powiedział w rozmowie z portalem Noizz Bartosz Szczesiul z Gemba Bar.
Takie informacje nie napawają optymizmem i mogą wywołać oburzenie u niektórych smakoszy. Warto jednam pamiętać, że restauracje robią wszystko by przetrwać tę kryzysową sytuację. Podniesienie cen może okazać się ostatnią deską ratunku. Zwłaszcza że najbliższy czas przesądzi o bytności wielu lokali gastronomicznych .
Artykuły polecane przez Redakcję Smakoszy:
Źródło: Noizz