Wyszukaj w serwisie
przepisy porady dieta Show-biznes od kuchni produkty kuchnia smakoszy quizy
Smakosze.pl > Show-biznes od kuchni > Ile można zarobić "na zmywaku" w restauracji Magdy Gessler?
Jakub Kossakowski
Jakub Kossakowski 03.06.2021 02:00

Ile można zarobić "na zmywaku" w restauracji Magdy Gessler?

Magda Gessler i zarobki w jej restauracjach
TRICOLORS/East News

Z całą pewnością Magda Gessler zna się na prowadzeniu restauracji jak mało kto. Nie bez powodu jej lokale cieszą się sporą popularnością. Wysoka pozycja na rynku gastronomicznym mogłaby sugerować wysokie zarobki. Jak jest w rzeczywistości?

Ile Magda Gessler płaci swoim pracownikom?

Wielu smakoszy zastanawia się, jak prezentują się zarobki w restauracjach jednej z największych gwiazd kulinariów. Jakiś czas temu wspominaliśmy o tym, ile zarabia Magda Gessler. Dziś skupimy się na kwotach proponowanym pracownikom.

W 2019 roku na facebookowej grupie Gastronomia Warszawska pojawiło się ogłoszenie dotyczące pracy „na zmywaku” w restauracji U Fukiera. Wskazano w nim wynagrodzenie w wysokości 13 złotych za godzinę.

Poszukiwana osoba na zmywak do restauracji 'U Fukiera', Rynek Starego Miasta 27. Praca w systemie 2/2, w godzinach 10-23. Stawka 13 zł/h — głosiła treść ogłoszenia, przytaczanego przez portal INN Poland.

Nie trzeba było długo czekać na oburzenie ze strony potencjalnych pracowników. Niektórzy zaczęli drwić, że kucharz zarabia pewnie 16 złotych za godzinę. Warto jednak wiedzieć, że stawka wskazana w ogłoszeniu, mieściła się wówczas w średniej dotyczącej pracy „na zmywaku”.

Oczywiście w 2019 roku można było się natknąć na oferty pracy w charakterze pomocy kuchennej z wynagrodzeniem sięgającym 18 złotych za godzinę. Jednak w ocenie osób związanych z gastronomią 13 złotych również jest rozsądną kwotą. Zwłaszcza że do tego typu pracy nie są wymagane specjalne kwalifikacje.

(PIOTR GRZYBOWSKI/East News)

Kucharz zdradził ile zarabiał u Magdy Gessler

Warszawska restauracja AleGloria szczyci się tym, że jest najlepszą spośród stołecznych polskich lokali gastronomicznych. Taka informacja pojawia się tuż przed przejściem na stronę internetową przybytku. Jeden z tamtejszych kucharzy podzielił się swoimi doświadczeniami.

Po kilku miesiącach dostałem umowę na pół roku z pensją 11 zł za godzinę. Czas pracy nienormowany, ale do tego napiwki. Miesięcznie miałem zarabiać 2700 zł. Potem przyszły ciężkie czasy, szefowa obcięła pensje, a jak komuś to nie pasuje „rynek jest szeroki i głęboki” — wyznał Marcin Kowalski w rozmowie z dziennikiem Die Welt, przytaczanej przez portal Obcas.

Trzeba przyznać, że ciężka praca w kuchni za 11 złotych za godzinę nie jest spełnieniem marzeń. Słów krytyki nie szczędził również krytyk kulinarny Maciej Nowak. W jego facebookowym wpisie sprzed paru lat można było natknąć się na zarzuty dotyczące zatrudniania pracowników bez żadnej umowy.

Niewykluczone, że aktualnie sytuacja wygląda o wiele lepiej. Warto zauważyć, że do wypłat pracowników często doliczane są również niemałe napiwki. Gdyby warunki były tak fatalne, to w lokalach Magdy Gessler regularnie brakowałoby rąk do pracy. Jakiś czas remu gwiazda otworzyła nową restaurację.

Artykuły polecane przez Redakcję Smakoszy:

Źródło: Obcas; INN Poland; Glamki

Zapraszamy na nasz Instagram