Kto może liczyć na bon gastronomiczny?
Bon gastronomiczny może sprawić, że Polacy będą w stanie zaoszczędzić trochę pieniędzy na jedzenie - jego wartość ma wynosić 400 złotych . Niestety istnieje pewien haczyk, przez który większość z nas nie będzie mogła go wykorzystać. Wszystko zależy od decyzji pracodawcy.
Branża gastronomiczna jest w wyjątkowo złej sytuacji z powodu pandemii koronawirusa oraz rozwiązań rządu, które mają jej przeciwdziałać. W łaściciele restauracji i innych lokali gastronomicznych mają ogromne straty i wielu z nich musi zamykać swoje biznesy.
Bon gastronomiczny nie dla każdego
Aby pracownik mógł w jakikolwiek sposób użyć bonu, jego pracodawca najpierw musi zawrzeć umowę pomiędzy swoją firmą a danym lokalem gastronomicznym. W takim przypadku będzie mógł zamawiać posiłki dla pracowników do sumy 400 zł miesięcznie, a kwota ta będzie zwolniona ze składek ZUS oraz podatku PIT.
Niestety, wielu pracodawców prawdopodobnie nie będzie chciało skorzystać z takiej możliwości - choć firma nie będzie płaciła podatków za kupowanie jedzenia, to ciągle będzie musiała wydawać dodatkowe pieniądze na sam bon, wszak rząd go nie finansuje.
Bon jako ratunek dla gastronomii
Na początku kwietnia premier Mateusz Morawiecki wyjawił, że prowadzone są rozmowy pomiędzy pracodawcami a resortami finansów oraz rozwoju w sprawie powyższego bonu. Minister finansów Tadeusz Kościński dodał jednak na niedawnej konferencji, że takie rozwiązanie będzie wprowadzone najwcześniej pod koniec 2021 roku.
Chcesz poznać więcej ciekawych wiadomości ze świata kulinariów? Sprawdź ten artykuł , w którym przekazujemy informacje o wycofywaniu bardzo popularnej kanapki z menu sieci McDonald's. W tym tekście z kolei zdradzamy doniesienia o salmonelli w 10 tonach mięsa z Polski, które zostało wysłane do Bułgarii.
Obecnie restauracje upadają jedna po drugiej, więc bon ma być jednym ze sposobów na zachęcenie Polaków do korzystania z ich usług. Oczywiście jedzenie byłoby zamawiane na wynos, w końcu teraźniejsze rozporządzenia zakazują stacjonarnej pracy w gastronomii.
Źródło: StockSnap--894430, pixabay
Założenie jest podobne do bonu turystycznego
W ostatnie wakacje Polacy mogli korzystać z bonu turystycznego w celu sfinansowania wakacji. Wtedy nie dostaliśmy pieniędzy do ręki, lecz mogliśmy używać "wirtualnych" pieniędzy w określonych miejscach. Tak samo zaprojektowany został bon gastronomiczny.
Warto jednak pamiętać, że dialog pomiędzy rządem i przedsiębiorcami cały czas trwa, dlatego można spodziewać się jeszcze wielu zmian w finalnym efekcie, które mogą znacznie zmienić jego charakterystykę.
Artykuły polecane przez Redakcję Smakoszy:
źródło: next.gazeta.pl; money.pl