Ogromny wzrost cen oleju i masła
Ceny produktów spożywczych nieustannie rosną. Największe wzrosty odnotował olej rzepakowy — zdrożał aż o 83,9% w stosunku do przedniego roku. Na tak spektakularny skok cen wpływa cena oleju rzepakowego na światowych rynkach. Eksperci przewidują, że w ostatnim kwartale tego roku jego koszt będzie jeszcze wyższy.
Marnujemy żywność, za którą dużo płacimy. Taka jest obecnie rzeczywistość w Polsce i o ile na pełne wykorzystanie produktów już zakupionych mamy jeszcze wpływ, o tyle ich cen obniżyć nie możemy. A te rosną bardzo szybko i za najpopularniejsze produkty, takie jak doskonały do smażenia olej rzepakowy, przyjdzie nam zapłacić naprawdę sporo.
Cena oleju rzepakowego jest o ponad 80% wyższa niż w 2020 roku
Jak wynika z badania przeprowadzonego przez UCE RESEARCH, Hiper-Com Poland i Grupę AdRetail, ceny tłuszczy wzrosły o 60% rok do roku. Oprócz astronomicznej ceny za olej rzepakowy powinniśmy się liczyć ze wzrostem kosztu zakupu margaryny do pieczenia i masła. Produkty te również zdrożały, a ich obecne ceny są wyższe odpowiednio o 23,8% i 20,6% w stosunku do zaobserwowanych w roku ubiegłym.
Eksperci prognozują, że w ostatnim kwartale tego roku żywność będzie droższa o kolejne 9-10%. Już od kilku miesięcy wzrosty obserwowane są także w pozostałych kategoriach artykułów. Produkty sypkie na przykład podrożały o 16,7% w stosunku do roku 2020.
Dla tej grupy najwyraźniejsze wzrosty odnotowano w przypadku soli (39,3%) i cukru (28%). Według autorów analizy mogą one mieć negatywny wpływ na ceny innych produktów w kolejnych miesiącach. Nie jest to optymistyczna prognoza, zwłaszcza przed nadchodzącymi świętami.
Nie lepiej jest w przypadku kategorii mięs. Ceny wzrastały co prawda mniej dynamicznie, bo jedynie średnio o 7,9%, ale mimo wszystko były zauważalne w naszych portfelach. Według ekspertów na ten segment handlu wpływa nie tylko sytuacja na rynkach światowych, ale też zmiana podejścia konsumentów do spożywania mięsa.
Być może ten czynnik przyczynił się również do tego, że dla cen mięs odnotowano zróżnicowane tendencje. Wieprzowina bowiem nieznacznie potaniała (-1,6%), podczas, gdy ceny wołowiny i drobiu poszły w górę odpowiednio o 9,5% i 16,5%. Eksperci są zdania, że nasze wybory mogą wpłynąć na strategie producentów. Czas pokaże się, czy mają rację.
Źródło zdjęcia: canva/JackF
Artykuły polecane przez Redakcję Smakoszy:
źródło: money