Pączki od Kamila Kosowskiego
Kamil Kosowski swoją karierę rozpoczął w 1986 roku w KSZO Ostrowiec Świętokrzyski i na przestrzeni lat dał się poznać jako doskonały pomocnik. W wolnych chwilach uwielbia łowić ryby, dlatego jego hobby to wędkarstwo. Mimo ogromnej sportowej kariery, po jej zakończeniu zdecydował się otworzyć pączkarnie.
Od kwietnia 2018 roku można odwiedzać Kosowskiego w jego lokalu w Bielsku-Białej przy ul. 11 Listopada, gdzie serwuje przepyszne pączki przygotowywane przez niego, jego żonę oraz innych współpracowników. Skąd pojawił się w jego pomysł na otworzenie takiego biznesu?
Pączkarnia Kamila Kosowskiego prężnie się rozwija
W rozmowie z portalem dziennikzachodni.pl Kosowski zdradza, że idea pojawiła się nagle. Jego dobry znajomy sam otworzył taki lokal i zapoznał go z właścicielem marki Nasza Pączkarnia, Tomaszem Ilnickim. W krótkim czasie całość była dogadana i Kosowski rozpoczął ciężką cukierniczą pracę.
W niedawno przeprowadzonej rozmowie na kanale Świat Sportu na YouTube, Kosowski wyjawił, że obecnie prowadzi już dwa punkty - drugi lokal znajduje się w wejściu do tunelu Dworca od placu Andrzeja w Katowicach. Jakich smakołyków można spróbować w sklepie Kosowskiego?
Ulubiony smak piłkarza to Rafaello
Trzeba przyznać, że wybór smaków pączków w Naszej Pączkarni jest ogromny. Dla klientów dostępne są, chociażby pączki z serem i wiśnią, śliwką, krówką, kiwi czy brzoskwiniami. Kosowski przyznaje się, że jego ulubione pączki wypełnione są kremem o smaku Rafaello.
Chcesz poznać więcej ciekawych wiadomości ze świata kulinariów? Sprawdź ten artykuł , w którym zdradzamy, ile zarabiają kucharze pracujący dla Magdy Gessler. W tym tekście z kolei prezentujemy najniebezpieczniejszy ser świata, który, według niektórych ludzi, może wywoływać groźne choroby.
Okazuje się jednak, że za ilość pozycji w menu nie odpowiadają jedynie właściciele punktu. Na profilu dostępnym w portalu Facebook internauci mogli w 2018 roku dawać swoje propozycje nadzień i każde z nich z pewnością zostało rozpatrzone przez pracowników.
Ile czasu zajęła byłemu sportowcy nauka smażenia pączków?
Mogłoby się wydawać, że właściciel lokalu z pączkami wcale nie musi wiedzieć, jak smaży się wspaniałe słodkości, w końcu pracownicy mają wykształcenie kierunkowe. Kosowski w rozmowie z Dziennikiem Zachodnim powiedział, że samodzielnie jest w stanie zrobić pączka od zupełnych podstaw, aż do przybrania lukrem lub innymi dodatkami.
Właściciel twierdzi także, że chce, aby jego pracownicy mogli na niego liczyć, dlatego tak ważna jest jego wiedza w procesie produkcyjnym. Ja osobiście jestem szczęśliwy, patrząc na ludzi, którzy przychodzą do nas, kupują pączki i są zadowoleni, bo pączki bardzo im smakują - mówił Kosowski dla portalu dziennikzachodni.pl
Artykuły polecane przez Redakcję Smakoszy:
źródło: youtube.com/ Świat Sportu; dziennikzachodni.pl