Poszedł na Święto Ziemniaka, nagle zadzwoniła do niego mama. "Wszystko jest za darmo"
Słynny Książulo wybrał się Święto Ziemniaka, który odbywał się 6 października w Stanisławowie Pierwszym. W jednym z punktów gastronomicznych za darmo serwowano specjały od lokalnych myśliwych. Był jednak jeden warunek, który należało spełnić w charytatywnym celu.
Książulo w rodzinnych stronach
W najnowszym filmie umieszczonym na kanale Książulo wraz ze swoim nieodłącznym przyjacielem Wojkiem wybrał się na dzień ziemniaka. Za organizację wydarzenia odpowiadała gmina Nieporęt, która połączyła Święto Ziemniaka wraz z dożynkami. Na festynie nie zabrakło atrakcji i najważniejsze - punktów gastronomicznych.
To właśnie one stały się celem youtubera, który zamierzał spróbować lokalnych potraw. Ogromnym wzięciem cieszył się nie tylko ziemniak, ale też słodycze, pajdy ze smalcem i wiele innych przysmaków. Nie one są jednak w materiale Księżula najważniejsze.
Książulo próbuje nie tylko ziemniaki
Po przybyciu na festyn Książulo odwiedził punkt, gdzie serwowano smażone zakręcone ziemniaki. Mniej więcej wtedy zadzwoniła do niego mama, która również była na festynie i zaserwowała mu sensacyjną wiadomość.
Chciałam ci tylko powiedzieć, że tutaj naprzeciwko sceny jest Wojskowe Koło Łowieckie i są przepyszne rzeczy z dziczyzny. Wszystko jest za darmo, bo płaci się tylko dla powodzian - relacjonowała rodzicielka youtubera.
Youtuber postanowił to sprawdzić. Po przybyciu do odpowiedniego namiotu, w którym serwowano specjały z dziczyzny, słowa matki Księżula okazały się prawdą. Koło łowieckie przygotowało kiełbasę, pasztet, a nawet smalec, których można było spróbować bez ograniczeń. Wystarczyło wpłacić dowolną kwotę dla powodzi i można było próbować bez ograniczeń.
Tutaj również jest za friko, ale tu można wspomóc powodzian, więc sprawdźmy - relacjonował po przybyciu do namiotu Książulo.
Dzień ziemniaka dla powodzian
Gmina Nieporęt już we wrześniu włączyła się w pomoc gminie Głuchołazy oraz gminie Kłodzko, które ucierpiały podczas powodzi. Właśnie dlatego do pomocy zaangażowało się również Wojskowe Koło Łowieckie Białobrzegi o numerze 170. Zorganizowani myśliwi przygotowali swoje wyroby z dziczyzny na festyn i nie chcieli za to żadnej opłaty.
Prosili tylko o to, aby dobrowolne datki przekazywać na rzecz powodzian z gminy Kamieniec Ząbkowski. Książulo wsparł akcję zorganizowaną przez myśliwych, a następnie oddał się próbowaniu ich wyrobów. Youtuberzy docenili smak pasztetu, smalcu oraz kiełbasy.