Wspomógł działanie nowojorskich restauracji w niecodzienny sposób
Ari Smith to osoba, która kocha restauracje z orientalną kuchnią. Jego kanał na platformie YouTube jest związany z kulturą Dalekiego Wschodu oraz językiem mandaryńskim. Miłośnik orientalnej kuchni przygotował 5 czerwonych kopert i ruszył do uwielbianych lokali.
Na potrzeby video mężczyzna przygotował niebagatelną sumę, bo aż 5 tysięcy dolarów, czyli około 19 tysięcy złotych w przeliczeniu. Do każdej z pięciu kopert wrzucił po tysiąc i tak przygotowany podążył do nowojorskich restauracji.
Restauracje w ciężkiej sytuacji, każda pomoc się liczy
Gastronomia na całym świecie jedynie liczy kolejne straty w związku z trudną sytuacją pandemii. Nie tylko polscy przedsiębiorcy mają przed sobą widmo bankructwa. Właśnie ten stan rzeczy zmotywował młodego mężczyznę do niezwykłego czynu.
Kolor kopert, których użył mężczyzna w czasie swoich wizyt, nie jest przypadkowy. Niedawno Chińczycy obchodzi Nowy Rok, a według tradycji do takich właśnie kopert zwyczajowo pakuje się niewielkie podarunki z tej okazji.
Jak powiedział sam Ari Smith lokale, które odwiedził, są niezwykłe, nie tylko ze względu na pyszne jedzenie, które serwują - Pomagają całej masie pracowników gastronomii i ich rodzinom ze swojego sąsiedztwa - wytłumaczył, a następnie dodał - To niesamowici i bardzo dobrzy ludzie.
Reakcja cenniejsza od pieniędzy
Ari Smith najpierw wchodził do każdego lokalu i zamawiał to, co zwykle, a po otrzymaniu zamówienia podawał czerwoną kopertę mówiąc, że to prezent. Co ciekawe, restauratorzy w pierwszym odruchu nie chcieli przyjmować pieniędzy.
[ EMBED-19 ]
Jedna z kobiet przedstawiona jako Wendy Li postanowiła do zamówienia dodać coś od siebie. Oprócz pysznych dań, w torbie dla Smitha znalazły się herbaty, które uwielbia jego żona. Gdy dostała do ręki kopertę, natychmiast zaczęła wykrzykiwać.
- Nie chcę tego! - krzyczy w niebogłosy - Nie mogę tego przyjąć, chyba oszalałeś. - dodaje po chwili. Ostatecznie, gdy pierwsze zaskoczenie mija, przyjmuje pieniądze i dziękuje za okazaną dobroć i docenienie jej pracy. W pozostałych lokalach sytuacja wyglądała bardzo podobnie, a początkowy upór właścicieli został zażegnany szczerym podarunkiem.
My także możemy wspomagać lokalne restauracje. Nie musimy rzecz jasna w tym celu sprzedawać samochodu, by zrobić wielką akcję, ale nawet zamówienie od czasu do czasu obiadu z odbiorem własnym, może w ogólnym rozrachunku być wielką pomocą dla naszych ukochanych lokali.
Artykuły polecane przez Redakcję Smakoszy:
Źródło: menway.interia