Właściciele restauracji proszą o pieniądze, lokale są bliskie upadku
Restauracje zostały zamknięte z dnia na dzień, bez większych konsultacji i czasu na przygotowanie się do takiego scenariusza. Lokale gastronomiczne mierzą się aktualnie z sytuacją, która jest wyjątkowo ciężka. Wiele miejsc nie przetrwa.
Ciężkie czasy dla restauracji
Od 24 października lokale gastronomiczne są zamknięte. Na razie nie wiadomo, kiedy sytuacja ulegnie zmianie. Niedawno wspominaliśmy o ewentualnych możliwościach . Czas leci nieubłaganie, a restauracje mają coraz większe długi.
Rząd zapowiedział wsparcie dla gastronomii, jednak jest to zaledwie kropla w morzu potrzeb. Już wcześniej poruszaliśmy temat bonów . W zaistniałej sytuacji niektóre restauracje postanowiły wziąć sprawy w swoje ręce.
Część lokali dołączyła do protestów przedsiębiorców. Otwarcie restauracji wbrew zakazom przyczyniło się do wysokich kar finansowych, które nie ułatwiają przetrwania w tych trudnych czasach . Właściciele lokali gastronomicznych postanowili spróbować innej metody.
Restauracje proszą o pomoc finansową
W dobie wszechobecnego Internetu nietrudno natknąć się na rozmaite zbiórki pieniędzy. Okazuje się, że lokale gastronomiczne również starają się skorzystać z takiej formy wsparcia. Przykładowo restauracja The Cool Cat usiłuje zgromadzić 50 tysięcy złotych.
Jeśli nas znacie, to wiecie, że twardo i dzielnie walczyliśmy przez ostatni rok bez marudzenia, bez smutów w social mediach, bez obrażania nikogo. Możecie więc wyobrazić sobie, jak źle jest, skoro jako córy i synowie galopującego kapitalizmu i modern-hipi-prywaciarze prosimy o pomoc — można wyczytać w przejmującym wpisie zamieszczonym na portalu Zrzutka.
(Canva.com / puhhha)
W zamian za wsparcie finansowe restauracja The Cool Cat oferuje niecodzienne nagrody. Jedna z nich jest, chociażby odśpiewanie przez właścicieli utworu grupy Bajm . Za wyższe wpłaty można zyskać możliwość zmiany nazwy dowolnej pozycji w menu.
Podobne prośby o pomoc kieruje coraz więcej lokali. Niestety, nawet uregulowanie długów nie gwarantuje przetrwania . Część restauracji po spłacie zadłużenia kończy swoją działalność. Jednak niektórzy właściciele lokali decydują się na jeszcze inne rozwiązania.
Inne sposoby na kryzys w gastronomii
Niektóre lokale zaczęły zajmować się sprzedażą cateringu w formie przetworów. Przykładem są, chociażby restauracje Magdy Gessler. W części z nich możemy zaopatrzyć się w produkty, bez których święta nie byłyby takie same .
Restauracyjne jedzenie zamknięte w konserwach i słoikach z pewnością jest nie lada pokusą. Jednak i tak nie gwarantuje to takich przychodów, jak normalne funkcjonowanie gastronomii . Warto pamiętać o naszych ulubionych restauracjach i otaczać je wsparciem. Nawet niepozorne zamówienie jest pewnego rodzaju ratunkiem.
Artykuły polecane przez Redakcję Smakoszy:
Źródło: Money; Gazeta; Zrzutka