Córka Gessler krytykuje zwyczaje żywieniowe Polaków. „Chcemy mieć dużo, nie zawsze dobrze"
Lara Gessler, córka sławnej Magdy, powiedziała, co myśli o nawykach żywieniowych Polaków. Potraktowani zbiorowo, oberwaliśmy od niej po uszach. Padły mocne słowa, a wręcz diagnozy.
Gessler o jedzeniu Polaków
Przywykliśmy już, że Magda Gessler ocenia nie tylko kucharzy i restauracje, ale także Polaków i ich nawyki żywieniowe. W końcu to jeden z najciekawszych punktów „Kuchennych rewolucji”, które pozwalają nam podejrzeć, czym właściwie na co dzień żywią się Polacy. Teraz w buty restauratorki wchodzi jej córka Lara.
O tym, co sądzi o polskiej kuchni, Lara Gessler podzieliła się z serwisem Jastrząb Post. Okazuje się, że choć sama Lara jako restauratorka zarabia na tym, że Polacy lubią zjeść to i owo, o ich codziennej diecie nie ma najlepszego zdania. Co więcej, celebrytka pokusiła się o diagnozy głębsze niż tylko obserwacje talerzy – zajrzała też do naszych dusz.
Podsmażam, zawijam w ciasto i wkładam do piekarnika. Nikt nie przejdzie obok tego deseru obojętnieLara Gessler o kuchni Polaków
Przedstawicielka młodego pokolenia Gesslerów jest świadoma, że nie zawsze jesteśmy winni swoim złym nawykom, jeśli chodzi o jedzenie. Właścicielka restauracji, w której jagodzianki kosztują 31 zł za sztukę, sama zauważa:
Problem polega na tym, że zdrowa żywność robi się coraz droższa. Więc jak ludzie nie mają możliwości ekonomicznych, to jedzą coraz gorzej, co powoduje, że chorują. Nagle się okazuje, że warzywa, nabiał, jajka kosztują bardzo dużo pieniędzy, a żywność, która jest bardzo przetworzona jest tania.
Zdaniem celebrytki rozwiązaniem problemu jest jeść mniej, a lepiej – czyli dokładnie to, co mówią osoby zachwalające pączki czy jagodzianki w Słodkim Słonym, porównując je do dyskontowych odpowiedników. Gessler jednak idzie w swoich opiniach dalej, wskazując, że problem nie leży wyłącznie w pieniądzach, lecz także w naszych duszach.
Gessler o kompleksach
Wydaje mi się, że to jest kwestia poczucia własnej wartości i tego, że chcemy zachować pozór bogactwa. To, że ludzie w małych miejscowościach wolą pójść do dyskontu niż pójść do sąsiadki, to jest jakiś rodzaj kompleksu, z którym trzeba walczyć i pokazywać, że to, co nasze jest fajne i nie należy się tego wstydzić – komentuje Lara Gessler fakt, że w Polsce „rządzą dyskonty i wielopaki”.
Zapytana przez Jastrząb Post, co podaje swoim dzieciom Nonie i Bernardowi, zdradza, że rzadko jadają one mięso czy przetworzone produkty.
Lubię, żeby było dużo zieleniny, dobre jajka, pyszny, kozi ser – podsumowuje.
Dowiedz się też, jakie restauracje zyskały wyróżnienie najlepszych w Polsce i wypróbuj przepis na prostego duszonego kurczaka.