Dietetyk wybrał najlepsze wędliny w Biedronce. Wprost nie można doczepić się do składu
Mnogość towarów na półkach może przyprawić o zawrót głowy. W kwestii zakupów warto zapoznać się z opinią eksperta. Przy doborze wędlin spieszy z pomocą dietetyk Łukasz Jank. Na swoim profilu w portalu Instagram pokazał te najbardziej warte uwagi dostępne w sieci handlowej Biedronka.
Ekspert do spraw żywienia (którego powyższe zdjęcie pochodzi z jego oficjalnego kanału w serwisie YouTube) w wędlinach zwracał uwagę na konkretne kryteria. Liczył się skład, wysoka zawartość białka oraz kaloryczność. Dla osób robiących zakupy w Biedronce taka wiedza może być szczególnie przydatna. Sprawdź, czy ten asortyment dostępny jest w sklepie w Twojej okolicy.
Które wędliny w biedronce warto kupować?
Pierwsza pozycja na liście Łukasza Janka to produkt skierowany przede wszystkim do dzieci . Szynka z fileta kurczaka Głodniaki ma do zaoferowania coś więcej, niż wesołe opakowanie. Produkt zachęca dobrym i czytelnym składem . Bez obaw można podawać go naszym pociechom.
Dorośli amatorzy wędlin również znajdą w Biedronce coś dla siebie. Uwagę dietetyka zwróciła Szynka Sądecka. Krótki, prosty skład i wysoka zawartość białko to to, czego należy oczekiwać od tego typu produktu . Przy następnych zakupach warto włożyć ją do koszyka.
Kolejną godną zaufania pozycją w biedronkowych lodówkach jest szynka od Krainy Wędlin . Łukasz Jank chwali brak niepotrzebnych dodatków w składzie. Także zawartość 20 g białka w 100 g produktu zasługuje na pochwałę .
Gustujesz w piersi pieczonej z kurczaka? Wybierz tę z Drobimexu . Poszczycić się może aż 22 g białka w 100 g produktu. 118 kcal to niemniej rewelacyjny wynik .
Na co zwracać uwagę kupując wędliny?
Przy wyborze wędliny, nie tylko w sieci Biedronka, zwracamy uwagę przede wszystkim na skład . W pierwszej kolejności będzie to procentowa zawartość mięsa w produkcie . Nie kupuj wędliny, które zawiera go w sobie mniej, niż 80% . Gorsze proporcje oznaczają, że do szynki czy kiełbasy dodano chemiczne i potencjalnie szkodliwe wypełniacze .
Pod jakimi nazwami kryją się podejrzane składniki ? Jedna z nich to białko sojowe . Jego dodanie ma na celu zwiększenie ogólnej ilości białka w końcowym produkcie . Jest ono jednak dużo mniej wartościowe, niż to pochodzące z mięsa .
MOM to skrót od "mięso oddzielane mechanicznie" . Z mięsem jako takim ma ono niewiele wspólnego. W skład MOM wchodzą między innymi kości, chrząstki, ścięgna i skóry . Nie bójmy się stwierdzenia, że to nic więcej, jak obniżające koszt produkcji odpadki .
Z daleka trzymajmy się wędlin określonych jako "produkt wysokowydajny" . Takie określenie oznacza, że wyrób pełen jest dodatków i stabilizatorów, które sztucznie zwiększyły jego objętość . Spożywanie takie wędliny może być wręcz szkodliwe dla zdrowia .
Unikajmy wędlin mających w składzie sporą ilość E . To nic innego jak konserwanty i barwniki . Chociaż niektóre z nich nie są dla nas szkodliwe, to do wyprodukowania dobrej jakości wędliny nie są zupełnie potrzebne. Im krótszy skład nie zawierający żadnych podejrzanych pozycji, z tym lepszym wyrobem mamy do czynienia . Właściwe przechowywanie wędliny pozwoli długo cieszyć się jej świeżością . Wyjaśniamy wątpliwości dotyczące tęczowego naloty na wędlinie .
Artykuły polecane przez Redakcję Smakoszy:
-
Zjedli obiad w barze mlecznym w Zakopanem. Wydali jednoznaczną opinię
-
Tak kucharka robi kotlety schabowe Zagłoba. Prosta modyfikacja, a smak palce lizać
-
Czy neo-angin działa antyseptycznie i łagodzi ból gardła? - Reklama
Źródło: Instagram @lukasz.jank