Wyszukaj w serwisie
przepisy porady dieta Show-biznes od kuchni produkty kuchnia smakoszy quizy
Smakosze.pl > Produkty > Nie chcą mieć Dino w swojej okolicy. Powód zaskakuje, w sprawę zamieszany jest Kościół
Aleksandra Proch
Aleksandra Proch 20.11.2024 07:00

Nie chcą mieć Dino w swojej okolicy. Powód zaskakuje, w sprawę zamieszany jest Kościół

supermarket Dino
Fot. Shutterstock

W jednym z polskich miast doszło do nie lada konfliktu. Chodzi o plany postawienia nowego supermarketu sieci Dino. Cieszący się popularnością sklep nie wszędzie jest jak widać mile widziany. Jaki jest tego powód i co do całej sprawy ma Kościół? Dowiesz się z poniższego tekstu.

Precz z Dino

Dino to znana i lubiana sieć supermarketów. Polska marka została założona w 1999 roku i od tego czasu z sukcesem otwiera kolejne placówki. Obszar jest działania jest skupiony głównie w mniejszych miastach i miasteczkach. Czyżby jednak dobra passa Dino miała się skończyć?

Nowy supermarket miałby powstać w Kaliszu. Miałby, bo okazuje się, że z takiego obrotu spraw nie są zadowoleni okoliczni mieszkańcy. Sugerują, że przez sklep ich spokojna dotychczas okolica zmieniłaby swój charakter na gorsze. W temacie wypowiedział się przedstawiciel Kościoła, bowiem to właśnie Kościół sprzedał ziemię pod planowany obiekt.

wnętrze sklepu.jpg
Fot. Canva
Rząd mówi dość. Już za rok nie kupisz świątecznego karpia w taki sposób

Kalisz nie chce nowego Dino

O całej sprawie poinformowała Gazeta Wyborcza. Jak udało się ustalić, działkę należącą do jednej z kaliskich parafii sprzedał ks. prałat dr Andrzej Latoń. Kupiec chciałby przy ul. Kordeckiego, bo tam właśnie znajduje się ziemia, postawić supermarket Dino. Okoliczni mieszkańcy nie są zadowoleni z takiego obrotu spraw.

Z czego bierze się to niechęć? Ludzie obawiają się, że sklep zaburzy spokój panujący do tej pory na osiedlu.

Będzie hałas. A do tego alkohol w sklepie obok szkoły. Większość mieszkańców jest przeciwna- tłumaczy jeden z nich.

Problemem ma być także sama budowa obiektu. Obecność ciężarówek i innego ciężkiego sprzętu niezbędnego do postawienia sklepu będzie uciążliwa dla mieszkańców mieszkających przy ul. Kordeckiego.

Kościół odpiera zarzuty dotyczące Dino

Z takim postawieniem sprawy dyskutuje Ksiądz Latoń. Jego zdaniem obecność supermarketu przyniesie mieszkańcom korzyści. Sprzedaż ponadto została skonsultowana z radą parafialną i zaakceptowana przez jej członków. Pozyskane pieniądze mają być przeznaczone na remont domu parafialnego.

Na samej lokalizacji sklepu mają też ponoć skorzystać okoliczni uczniowie. Ksiądz ma na to proste argumenty:

Dzieci mają takie zajęcia, że chodzą do sklepów i uczą się kupować- mówi Gazecie Wyborczej.

Parafialna działka została po prostu sprzedana kupującemu, który zaoferował najwyższą kwotę.

Mieszkańcy zaznaczają, że nie mają na celu prowadzenia wojny z Kościołem. Nie chcą też robić pod górkę sieci Dino. Chodzi im jedynie o uniknięcie uciążliwych następstw budowy tak dużego sklepu w okolicy. Kto miał w tej sytuacji rację, dowiemy się z perspektywy czasu.

Sprawdź przepis na najbardziej rozgrzewającą zupę oraz na wyborne kotlety bez grama mięsa od mistrza Strzelczyka.

zakupy w koszyku.jpg
Fot. Canva