Ewa Wachowicz - nieznane zdjęcia z dzieciństwa
Ewa Wachowicz od wielu lat związana jest ze stacją telewizyjną Polsat, w której prowadzi wiele programów. Gwiazda dała się też poznać jako wspaniała kucharka i znawczyni tajników gotowania, co często pozwalało osiągnąć jej sukces jako autorka książek.
Choć wszyscy znają ją jako jedną z najpiękniejszych kobiet w Polsce, mało kto wie, jak wyglądała w dzieciństwie. Wachowicz zdecydowała się opublikować swoje zdjęcia gdy była jeszcze małym dzieckiem. Wraz z nią pozuje również jej ukochana mama.
Ewa Wachowicz na zdjęciach z dzieciństwa
Na powyższym zdjęciu widać młodą Wachowicz, która trzymana jest na rękach przez mamę. To, między innymi, dzięki niej ta słodko wyglądająca dziewczynka osiągnęła w późniejszym życiu tak wielki sukces. Pasja do gotowania także je zasługą jej mamy.
Na drugiej fotce Ewa Wachowicz jest już odrobinę starsza - widać na niej, jak wraz z mamą wjeżdżają wyciągiem górskim na szczyt. Wspinaczka górska jest drugim zamiłowaniem, który zaszczepiony został w niej przez jej mamę, która również pałała wielką miłością do tego sportu.
Ewa Wachowicz o dorastaniu na wsi
Praca w gospodarstwie wiejskim nie jest prosta, jednak wiele można się dzięki niej nauczyć. Gdy Wachowicz była na zgrupowaniu w Londynie do konkursu Miss Świata, na kolację podane zostały krewetki. Młoda kobieta nie miała z nimi styczności, a dodatkowo postawiono obok niej miskę z wodą, której celu kompletnie nie rozumiała.
Na naszej stronie zamieściliśmy także mnóstwo innych ciekawych informacji kulinarnych, które mogą ci się spodobać. Przeczytaj ten artykuł , w którym wyjaśniamy, czy szypułki truskawek są jadalne. W tym tekście zdradzamy najlepszy sposób na mrożenie dużych ilości klusek śląskich.
Nauczona przez swoją mamę, po prostu postanowiła się zapytać siedzącej obok niej miss RPA, która od dziecka jadła owoce morza. Ta szybko pokazała jej jak obrać duże krewetki i wytłumaczyła jej, że woda w miskach służy do obmycia palców.
Najbardziej nie lubiła sadzenia ziemniaków
Odkąd pamięta, Ewa Wachowicz nigdy nie bała się pracy fizycznej. W trakcie pracy w polu często musiała wykonywać trudne zajęcia, które często były również stosunkowo odpychające . Dużą ilość emocji z pewnością wywoływały w niej ziemniaki, a raczej przygotowanie pola pod ich posadzenie.
Plecy bolą od ciągłego schylania się. Ale zanim posadzi się ziemniaki, pole trzeba nawieźć kurzeńcem, czyli odchodami kurzymi zmieszanymi ze ściółką. Zapach trudny do zniesienia. Wstrzymywałam oddech, odwracałam oczy i sięgałam ręką do wiadra, żeby nabrać garść nawozu - wspomina Ewa Wachowicz w rozmowie z Twoim Stylem.
Artykuły polecane przez Redakcję Smakoszy:
-
Myjecie mięso kurczaka przed przyrządzaniem? Konsekwencje mogą być poważne
-
Jabłka zapiekane ze słodkim farszem. Wyborny deser na chłodne dni
-
Zachwycające, wyjątkowo elastyczne ciasto na pierogi. Bez jajka, ale z niespodziewanym składnikiem
Źródło: kobieta.wp.pl; fakt.pl