Kolejki do Lidla po lody od Ekipy Friza
Wchodząc we współpracę z jednymi z ekipą najpopularniejszych obecnie youtuberów w Polsce , firma Koral zapewne spodziewała się sporego zainteresowania produktem. Jednak nie mogli przypuszczać, że zimna przekąska od Ekipy Friza stanie się towarem aż tak pożądanym przez nastolatków.
Lody od Ekipy Friza wyprzedały się w parę chwil
Lody od Ekipy Friza cieszyły się tak dużym zainteresowaniem, że praktycznie całkowicie się wyprzedały. Jednak ich popularność zupełnie nie wynika z ich walorów smakowych.
Sorbet na patyku w różowej polewie z cukrem, który delikatnie musuje w trakcie zajadania, przyciąga przede wszystkim fanów popularnych youtuberów. Skąd aż tak duże zainteresowanie mrożonym produktem od właśnie tych celebrytów?
Kanał Ekipy Frza jest w tym momencie subskrybowany przez ponad 1,3 miliona użytkowników. Natomiast ich nowe utwory muzyczne, wrzucone m.in. na platformę Youtube , praktycznie od pierwszego dnia stały się hitami, nabijąc milionowe wyświetlenia w zaledwie parę godzin.
Walka o Lody od ekipy Friza w Lidlu
Już wcześniej lody od influencerów pojawiły się w większych dyskontach, doszło nawet do tego, że opakowanie po lodach Ekipy Friza na Allegro osiągnęło wartość 250 tysięcy złotych . Cena zaskoczyła wielu, zwłaszcza że lody w sklepie można nabyć za około 2 złote.
Od poniedziałku 26 kwietnia lody Ekipy Friza można było nabyć w Lidlach od samego rana . Oferta miała trwać do 28 kwietnia lub wyczerpania zapasów, jednak część sklepów już kilka minut po godzinie szóstej poinformowała klientów o braku pożądanego towaru.
Niektórzy, by zdobyć upragnione lody, czekali przed sklepami już o godzinie piątej rano. Jedna z użytkowniczek Twittera przekazała, co powiedziała jej jedna z kasjerek pracujących w Lidlu (pisownia oryginalna): – Pani w Lidlu jak się jakiś facet zapytał o lody Ekipy powiedziała, że o 6 na otwarcie dzieciaki wbiły do sklepu i myślała, że rozwalą lodówkę w której było zaledwie 5 kartonów lodów ekipy.
Co więcej, serwisy społecznościowe zaczęły zalewać filmiki ze sklepów, w których wiele osób przedstawiło "walkę" o lody i wyścigi do lodówek w sklepie . Klienci, zupełnie nie przestrzegając restrykcji związanych z pandemią, tłoczyli się przy zamrażarkach, próbując zagarnąć choć jednego loda dla siebie.
Gdy niedawno lody można było kupić w Biedronce, również cieszyły się ogromną popularnością. – Średnio klienci Biedronki na jednym paragonie kupowali 6 lodów, a pojedynczy lód był sprzedany średnio raz na 16 sekund (dane na podstawie paragonów zawierających ten produkt). Rekord sprzedaży padł w Warszawie przy ul. Bartyckiej – można było przeczytać w komunikacie sieci.
Artykuły polecane przez Redakcję Smakoszy:
Źródło: O2, Inn Poland