Na Wielkanoc chwyć za odkurzacz Bosch Unlimited 10. Szybko wyczyścisz cały dom

Bosch Unlimited 10: niezwykle precyzyjny odkurzacz

Wiele słyszałam o nowej generacji bezprzewodowych odkurzaczy. Że to już nie to, co kiedyś – akumulatory są bardzo wydajne, a komory na kurz – duże i pojemne. A także to, że wcale nie ustępują tradycyjnym odkurzaczom mocą ani skutecznością. Jednak to, co dostałam, kiedy zaprzyjaźniłam się z nowym Bosch Unlimited 10, przerosło nawet te oczekiwania.

Zacznę wiec od tego, że wszystkie te stwierdzenia są prawdziwe. Moje 60-metrowe mieszkanie mogę na jednym ładowaniu posprzątać tak skutecznie, że wierzę producentowi zapewniającemu, że mogłoby mieć równie dobrze 160 metrów. Co więcej, akumulator mogę mieć w zapasie – pasują do niego baterie systemu Power for All 18W, których używam w ogrodzie do narzędzi marki Gardena, a mój mąż w narzędziach w swoim garażu.

Także pojemnik stał się bardziej przestronny nie przez to, że odkurzacz urósł (jest bardzo kompaktowy i waży tylko nieco ponad 3 kg), ale przez to, że kurz w środku można kompresować. Wygodną dźwigienką spychamy go na bok, by móc dołożyć drugie tyle.

Wygodne czyszczenie odkurzacza

Samo czyszczenie też zresztą nie jest dużym problemem. Opróżnianie pojemnika jest czyste właśnie dzięki systemowi kompresji kurzu, a także bardzo wygodnie umieszczonej klapki pojemnika. Podobnie jest z filtrami, w tym HEPA zatrzymującym alergeny, które czyścimy praktycznie bez brudzenia rąk. A włosy na elektroszczotce zbierają się rzadziej, bo z myślą o tym została ona odpowiednio skonstruowana.

Dalsza część tekstu pod filmem.

Ale przecież nie o czas pracy chodzi przede wszystkim w odkurzaniu, ale o jego skuteczność i uniwersalność. A tu – jest świetnie. Bosch Unlimited 10 ma elastyczną rurę, która robi wielką różnicę. Dzięki niej docieram nawet w zakamarki za kanapą. A ssawką szczelinową wyczyszczę okruchy z kątów piekarnika czy wiecznie niedostępną przestrzeń za pralką.

Bosch Unlimited 10: 6 trybów pracy

Mowa na razie o dużych okruchach. A małe? Z tymi dopiero jest ciekawostka! Bosch Unlimited 10 Pro Animal ma technologię MicroClean^TM, która zgarnia nawet tzw. mikropył. Odkurzacz wciąga drobinki kurzu o wielkości do 0,3 mikrometra, czyli nawet 100 razy mniejsze od średnicy ludzkiego włosa. Dlatego też żaden kurz ani sierść zwierząt nie stanowią dla niego najmniejszego kłopotu. W trakcie pracy analizuje je i wyświetla czystość podłogi specjalną, dużą lampką, która zmienia kolor w miarę czyszczenia podłogi. Gdy jest dużo zabrudzeń, nie świeci. Gdy odkurzacz sukcesywnie je wciąga, światło zmienia się z białego do niebieskiego, które oznacza perfekcyjną czystość.

Robi to niezależnie od tego, co akurat odkurzam. W zależności od tego, czy czyszczę akurat dywan, parkiet czy tapicerkę, tryb auto dobiera odpowiednie ustawienia i np. wyłącza elektroszczotkę. W trybie eco daje długi czas pracy na baterii, a w turbo – olbrzymią moc. Bardzo doceniam też tryb samochodowy. Nawet po wyprawie z dziećmi na święta do rodziny mam na tylnym siedzeniu i w bagażniku zawsze czysto i schludnie. Jeśli zależy mi na spokoju, włączam tryb cichy, minimalizujący głośność odkurzacza. 

Na Wielkanoc posprzątam bez stresu

Nowy Bosch Unlimited 10 zdjął z mojej głowy wiele kłopotów. Odkurzacza nie muszę chować nawet na przyjście gości – wieszam go wygodnie na ścianie, gdzie ma stację ładowania. A ponieważ wygląd ma nowoczesny i intrygujący, może zostać na wierzchu i być w pogotowiu.

Bo to kolejna z jego zalet. Odkurzacz nawet w święta musi być przecież na podorędziu. Okruszki na kanapie, bałagan w kuchni, czasem stłuczone naczynie – wszystko to kiedyś oznaczało, że trzeba było przez pół mieszkania wlec wielkie narzędzie na długim kablu. Dziś oznacza zaś tylko trzy ruchy ręką i bałagan ogarnięty w sekundę.

W Unlimited mamy cash-back do 300 zł a w robotach prezent do wyboru:

Czaruj w kuchni #LikeABosch | BOSCH

Poczuj moc odkurzania #LikeABOSCH | BOSCH