Kolejna odsłona wojny Lidla z Biedronką. Do akcji wkroczył komornik
Od lutego trwa ostra rywalizacja o klientów pomiędzy - Biedronką i Lidlem. Sytuacja zrobiła się poważna, bo do rozgrywki pomiędzy sieciami sklepów wkroczył komornik. Dlaczego tak się stało i co to oznacza dla klientów?
Wojna Lidla z Biedronką
Konflikt pomiędzy sklepami rozpoczął się 4 lutego, kiedy klienci Biedronki otrzymali SMS-y, że za wybrane produkty zapłacą mniej niż w Lidlu . Na początku wszystkim ta sytuacja wydała się śmieszna i absurdalna. Okazało się, jednak, że akcja Biedronki doprowadziła do ostrej rywalizacji pomiędzy sklepami. Obecnie, co tydzień klienci obu sklepów mogą liczyć na niesamowite promocje.
Sytuacja zmieniła się, kiedy Biedronka zamieściła na plakatach i paragonach informację, że od 2002 roku ich produkty są tańsze niż w Lidlu . Wydawałoby się, że nie ma w tym nic złego, ale n a plakatach nie umieszczono informacji, skąd pochodzą te dane . Dlatego sieć sklepów Lidl postanowiła wystąpić do sądu w tej sprawie .
Komornik w akcji
Ta sytuacja sprawiła, że do akcji musiał włączyć się komornik. Jego zadaniem było zabezpieczenie plakatów dla dalszego postępowania sądowego . Nie oznacza to jednak, że plakaty zniknęły.
Obecnie można zauważyć, że na plakatach zostały naklejone naklejki z informacją, że zostały one zajęte przez komornika. Umieszczono także informację, że jest to materiał reklamowy zabezpieczony przez sąd. Co ciekawe, na paragonach wciąż jest drukowana informacja, że Biedronka jest najtańszym sklepem od 2002 roku .
Kto wygrywa?
Akcja Biedronki chodź dziwna i absurdalna ma swoje przełożenie na rzeczywistość. Eksperci przeanalizowali umieszczone przez konsumentów paragony w aplikacji PanParagon. I ch analiza wykazała jednoznacznie, że od rozpoczęcia wojny pomiędzy sklepami, Biedronce liczba klientów wzrosła o 1,5% . Lidl w tym czasie utrzymuje się na takim samym poziomie, jeżeli chodzi o liczbę klientów. Delikatny spadek, bo o 0,5%, sieć odnotowała, kiedy konkurencyjna sklep rozesłała do klientów SMS-y .
Nie wiadomo jeszcze, kto tę wojnę wygra. Być może przez kolejne tygodnie, klienci będą otrzymywać informację o kolejnych obniżkach i promocjach na wybrane produkty.