Smakosze.pl Produkty Nie tylko Coca-cola. Spróbowaliśmy innych coli i wiemy już, która jest najlepsza. Wielki test smakoszy
Fot. Łukasz Modelski

Nie tylko Coca-cola. Spróbowaliśmy innych coli i wiemy już, która jest najlepsza. Wielki test smakoszy

28 kwietnia 2024
Autor tekstu: Łukasz Modelski

Wiadomo, że Coca-cola to klasyczny punkt odniesienia. Ale też napoje z „colą” w nazwie robi bardzo wielu producentów – od wielkich koncernów, przez dyskonty, po niewielkich, butikowych wytwórców sprzedających swoje napoje w modnych lokalach. My zdegustowaliśmy najpopularniejsze cole z hipermarketów, dyskontów i popularnych sieci handlowych. Nie było łatwo, ale rezultat jest jednoznaczny.

Nie było łatwo

Nie było łatwo dlatego, że cole w degustacji w ciemno zyskiwały skrajnie odmienne wyniki u poszczególnych jurorów. Ten rozrzut w głosach zazwyczaj mniej więcej zgodniej komisji poważnie nas zaniepokoił. Musieliśmy aż zwiększyć liczebność panelu ekspertów. Uznaliśmy, że większa liczba języków i podniebień da rezultat bardziej miarodajny, taki, o który będziemy spokojniejsi.
Udało się, skrajne oceny się wyrównały, średnia wypłaszczyła, dlatego dziś możemy zaprezentować poniższe wyniki. Trzeba jednak zaznaczyć, że była to jedna z cięższych degustacji, jakie przeprowadzaliśmy. Próbowanie kilkunastu bardzo słodkich napojów nie jest zadaniem prostym. Dlatego też… nie było łatwo.

Projekt bez nazwy(9).jpg
Fot. Łukasz Modelski


Nie znam łatwiejszego przepisu na chleb. Dostałem go od piekarza Piotra Kucharskiego

Kryteria oceny

Liczba napojów typu „cola” jest w handlu dość potężna. Postanowiliśmy uprościć kryteria zapraszania do degustacji. Odrzuciliśmy więc wszystkie „butikowe” wyroby. Nie degustowaliśmy np. Fritz Coli, czy coli Fentiman’s. Zebraliśmy do testów tylko to, co udało nam się kupić w dyskontach, hipermarketach i w najpopularniejszych sieciach handlowych w rodzaju Lewiatana czy Dino. Często były to marki własne poszczególnych sklepów, czyli napoje, które można kupić wyłącznie w danej sieci.
Ocenialiśmy tym razem jedynie dwie cechy napojów: smak i skład. W kryterium smaku braliśmy pod uwagę zarówno sam smak, jak i stopień nasycenia CO2, czyli żywość bąbelków i aromat. Skład z kolei to wybór napoju najmniej niezdrowego. Wiadomo, że cola nie ma składu szczególnie dietetycznego, dlatego – pozbawienie złudzeń – dawaliśmy więcej punktów za mniej cukru (różnice były całkiem spore) i premiowaliśmy uproszczenie składu. W jednym przypadku radykalnie obniżyliśmy ocenę za brak polskojęzycznej wersji napisów na opakowaniu (pamiętajmy, że prawo nakłada na producenta taki obowiązek).

Zaproszeni i oceniani

Przyjęliśmy, że smakowym punktem odniesienia jest Coca-cola i to jej smak wyznacza maksimum 10 punktów. Im pozostali byli bliżej tego smaku – tym lepiej. Chyba, że smak, który proponowali był równie dobry lub lepszy (zdaniem niektórych jurorów taka sytuacja miała miejsce). W degustacji znalazła się również Pepsi-cola oraz – niegdyś czechosłowacka – Kofola, choć napój to szczególny, jednak siłą sentymentu ogromna. Podobnie zresztą, jak w przypadku Polo-cockty, którą również zaprosiliśmy do testów.

Projekt bez nazwy(10).jpg
Fot. Jakub Kossakowski

Rezultaty mogą zaskakiwać

Po degustacji w ciemno aż cztery napoje zyskały taką samą liczbę punktów za smak. 6,75 punktu uzyskała właśnie wspomniana Polo-cockta, Cola classic z Carrafour, Freeway Cola z Lidla i… Pepsi. Ta ostatnia, jak widać, była oceniana wysoko, lecz nie lepiej niż cola z dyskontu. To właśnie Lidlowski Freeway, cola z Carrefoura i Pepsi były najczęściej oceniane najwyżej. Minimalnie jednak ze wszystkimi czterema napojami wygrał Maxer, czyli cola produkowana (jak Polo-cockta) przez zakłady Zbyszko. Maxer w degustacji w ciemno otrzymał aż 7 punktów.
Rozstrzygały więc składy. Ostateczne miejsca na podium wynikały z łącznej punktacji za skład i za smak. Dzięki temu, choć kryterium smaku miało dwukrotnie większą wagę, na trzecie miejsce wskoczyła Cola Mr. Hipster, która oceny za smak miała poniżej średniej. Jednak niemal ekologiczny skład wywindował ją na podium. Na drugim miejscu ex aequo stanęła Freeway cola z Lidla oraz Polo-cockta Zbyszka. I do Zbyszka należy również najwyższe miejsce na podium. Maxer był najlepiej oceniany smakowo a skład nie ustępował w gruncie rzeczy „ekologicznemu” Mr. Hipsterowi. Zatem dwa najwyższe miejsca na podium producentów coli zajęła polska rodzinna firma, która zapewne najlepiej orientuje się w gustach Polaków.

Projekt bez nazwy(11).jpg
Fot. Jakub Kossakowski


Takie domowe lody robię z 3 składników. Żadnego mieszania, żadnej maszynki i żadnych jajek
Biorę mleko skondensowane i wlewam je na wrzącą wodę. Za ten przepis na śniadanie jeszcze mi podziękujesz
Obserwuj nas w
autor
Łukasz Modelski

Historyk sztuki, historyk kuchni, dziennikarz i redaktor wielu mediów w Polsce. Autor książek o historii kuchni i książek kucharskich. W radiowej Dwójce od kilkunastu lat prowadzi kultową „Drogę przez mąkę”, w TVP Historia –
cykl „W kotle historii”. Gotuje codziennie.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: jakub.kossakowski@smakosze.pl
przepisy porady dieta Show-biznes od kuchni produkty kuchnia smakoszy quizy