To najgorszy rodzaj mięsa, jaki jest w sklepach. Polacy je kupują i nie mają o tym pojęcia
Mięso mielone w sklepowych chłodniach występuje w dwóch rodzajach. Jeden z tych rodzajów należy omijać szerokim łukiem. Często popełniany błąd polega na myleniu ich.
Mięso mielone – które jest zdrowe
W ciągu ostatnich lat coraz szybciej do przeszłości odchodzą czasy, kiedy mięso mielone było w nasze obecności. Rzeźnik lub sprzedawca w sklepie mięsnym sam wrzucał do sklepowej maszynki do mielenia wybrany przez nas kawałek mięsa.
Wtedy mieliśmy prawdziwą pewność co do tego, co kupujemy. Dziś, kiedy supermarkety oferują nam gotowe zmielone mięso, zmieniliśmy tę pewność na wygodę zakupu i szybkość przygotowywania posiłków.
Jakie mielone mięso wybrać
Nie ma w tym nic złego, o ile trzymamy się pewnych podstawowych zasad. Nie mamy powodu, by nie ufać producentom – pochodzące z ich ubojni mięso na pewno jest zbadane i spełnia normy jakościowe. Jednak wykorzystują oni jeden kruczek prawny, by sprzedawać nam mięso dwóch różnych rodzajów.
Mowa tu o tzw. „mięsie garmażeryjnym” czy „wyrobach garmażeryjnych”. To inny – i nie tak wysokojakościowy – produkt niż to, co kupić możemy jako mięso mielone. Powodem są unijne regulacje.
Według prawa Unii Europejskiej mięsem mielonym nazwać można coś, co składa się w całości z mięsa z niewielkim dodatkiem soli. Zazwyczaj dodatek ten to po prostu naturalne związki, które występują w samym mięsie.
Mięso garmażeryjne – co to jest
Tymczasem kiedy mamy do czynienia z produktem określonym jako garmażeryjny, możliwości jest więcej. Możemy więc mówić o mięsie, które po prostu przyprawione jest do smaku. Jednak odejście od nazwy “mięso mielone” daje producentowi możliwość umieszczenia w nim pewnej ilości konserwantów i tym podobnych składników. Kiedy mamy wybór, zawsze warto zdecydować się na zdrowe, stuprocentowe mięso.
Przyglądajmy się więc etykietom. Podejrzenia może budzić każdy przypadek, kiedy na opakowaniu nie jest napisane wprost „mięso mielone”. Kiedy takie wątpliwości się pojawią, zaglądamy do składu. To on wyjaśni nam, dlaczego producent nie zdecydował się użyć tego sformułowania. Jeśli w składzie produktu jest dużo konserwantów – poszukamy zdrowszego zamiennika.
Polecamy też spróbować nietypowego mięsa na kotlety mielone .