Zjadł burgera z McDonald`s i zmarł. Groźna seria zakażeń w USA
Niepokojące wieści napłynęły ze Stanów Zjednoczonych. Jedzenie z McDonald's miało wywołać epidemię, a w dodatku przyczynić się do śmierci mężczyzny. Sprawę badają odpowiednie służby, a McDonald's wycofuje ze sprzedaży niektóre składniki burgerów.
Jedzenie z McDonald's może być zakażone
Centrum Kontroli i Prewencji Chorób (CEC) w Stanach Zjednoczonych donosi, że pomiędzy 27 września a 11 października w dziesięciu stanach stwierdzono zakażenie baterią E. coli. Najwięcej przypadków zakażenia stwierdzono w Kolorado, bo aż 27. Według ustaleń instytucji wynika, że wszystkie zakażone osoby spożywały wcześniej jedzenie z McDonald's.
Winowajcą ma być słynny ćwierćfunciak z serem (Quarter Pounder), czyli znany u nas pod nazwą McRolay. Nadal nieznany jest składnik burgera, który stał się przyczyną epidemii. Dlatego sieć restauracji fast food szybko podjęła kroki i prewencyjnie wycofała ze sprzedaży cebulę oraz wołowe paszteciki, z których przygotowują kotlety do burgerów.
Jest pierwsza ofiara epidemii
Niestety pomimo podjętych działań jest pierwsza ofiara epidemii bakterii E. coli. Według informacji podanych przez Centrum Kontroli i Prewencji Chorób osobą zmarłą jest starszy mężczyzna ze stanu Kolorado, który uległ zakażaniu.
Ponadto hospitalizacji podlega dziesięć osób. Jedną z nich jest dziecko, u którego doszło do rozwinięcia się zespołu hemolityczno-mocznicowego. Choroba wywołała u niego uszkodzenie nerek.
McDonald's pod kontrolą
McDonald's w Stanach Zjednoczonych szybko został objęty kontrolą odpowiednich służb, których zadaniem jest znalezienie źródła epidemii. Z kolei z oświadczenia wydawanego przez sieć restauracji fast food dowiadujemy się, że do zakażenia doszło prawdopodobnie przez cebulę. Miała ona pochodzić od dostawcy, który zaopatruje w nią trzy punkty dystrybucji. Ich zdaniem to właśnie dlatego zakażeniu uległo tak wiele osób w różnych stanach USA.
Ponadto CEC poprzez media społecznościowe ostrzegło wszystkich obywateli. W odpowiednich komunikatach proszą, aby wszyscy ci, którzy spożywali jedzenie z McDonald's pomiędzy 27 września a 11 października i zauważają u siebie objawy zatrucia pokarmowego, natychmiast zgłosili się do lekarza. Choć problem nie dotyczy bezpośrednio Polski, warto mieć na uwadze to, co spożywamy, aby nie doszło do podobnej epidemii i u nas.