Smakosze.pl Kuchnia Smakoszy 31-latka zmarła po zjedzeniu pizzy. Kobieta osierociła dwójkę małych dzieci
Fot. Facebook/Ristorante Taormina

31-latka zmarła po zjedzeniu pizzy. Kobieta osierociła dwójkę małych dzieci

19 marca 2025

Nie żyje młoda kobieta, która 8 marca miała wypadek w pizzerii, w której pracowała. Mieszkanka Oświęcimia była samodzielną matką dwójki dzieci. Teraz dla wsparcia ich dalszego losu prowadzone są zbiórki.

Nie żyje pracownica pizzerii w Oświęcimiu

W piątek 14 marca lekarze ze szpitala w Oświęcimiu stwierdzili śmierć pnia mózgu 31-letniej Pauliny . 31-latka 6 dni wcześniej miała wypadek w kuchni restauracji , w której pracowała. Kobieta zakrztusiła się pizzą.

Kobieta pracowała na stanowisku pizzaiolo, czyli piekarki przygotowującej pizzę. W pewnym momencie w trakcie pracy zakrztusiła się kawałkiem ciasta . Sytuacja była na tyle poważna, że kobieta straciła przytomność.

ciasto na pizzę

Zawiń mięso z farszem i weź wykałaczki. Wszyscy będą prosić o ten przepis

Zakrztuszenie kawałkiem pizzy

Z czynnościami ratowniczymi ruszyli koledzy z pracy Pauliny . Wezwano też pogotowie. Ratownikom medycznym udało się przywrócić czynności życiowe 31-latki, ale nie odzyskała ona przytomności.

Dalsza część tekstu pod filmem.

Do wypadku doszło 8 marca. Przez kolejne 6 dni, do 14 marca , pracownica pizzerii Taormina przebywała w szpitalu w Oświęcimiu. Ostatecznie stwierdzono jej zgon.

krojenie pizzy

Zbiórka na dzieci zmarłej Pauliny

Paulina samodzielnie wychowywała dwójkę dzieci, w tym synka wymagającego rehabilitacji. Oświęcimska restauracja Taorimina, w której pracowała kobieta, która zakrztusiła się pizzą, organizuje teraz zbiórkę pieniędzy na rzecz osieroconych . W lokalu staną puszki, a właściciele zapewniają, że liczy się każda, nawet najmniejsza wpłata.

Zawsze pełna uśmiechu, zaangażowania i pozytywnej energii, sprawiała, że to miejsce było czymś więcej niż tylko pracą – tworzyła atmosferę ciepła i życzliwości – wspominają Paulinę współpracownicy.

manewr heimlicha

Zadławienie pizzą

Dane z rozmaitych krajów pokazują, że na skutek zadławienia umiera w każdym z nich kilkaset do nawet kilku tysięcy osób . W większości są to podczas jedzenia, a zaledwie ok. 10 proc. to śmierci ponoszone po udławieniu niejadalnym przedmiotem. Szkolenie z reagowania na sytuacje tego typu należy do podstaw pierwszej pomocy.

W latach 70. amerykański lekarz Henry Heimlich opracował tzw. manewr (rękoczyn) Heimlicha . Polega on na uciśnięciu poszkodowanego poniżej mostka w taki sposób, by przepona podniosła ciśnienie w drogach oddechowych i wywołała odruch przełyku, który wyrzuci obce ciało. Poszkodowanego należy w tym celu złapać oburącz od tyłu, wpasować zaciśniętą pięść w zagłębienie pod mostkiem, objąć ją drugą ręką i energicznie uciskać lekko ku górze. Według badań takie postępowanie jest skuteczne nawet w połowie przypadków.

To najgorsza kawa na rynku, a Polscy wciąż kupują. Omijaj najszerszym łukiem
Łączę jajka z uwielbianą rybą. To smarowidło do kanapek nie ma sobie równych
Obserwuj nas w
autor
Przemysław Bociąga

Redaktor portalu Smakosze.pl. Z zawodu dziennikarz, prywatnie miłośnik kuchni i 
kuchennych historii. Pisze i mówi – nie tylko o jedzeniu – w wielu serwisach internetowych 
i drukowanych magazynach. Wszystkożerca.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@smakosze.pl
przepisy porady dieta Show-biznes od kuchni produkty kuchnia smakoszy quizy