Dodajesz koperek do rosołu? 1 błąd i danie natychmiast traci wygląd i smak
Rosół jest niekwestionowanym królem polskich zup. Każdy, kto zajmuje się kuchnią ma swój patent na ugotowanie tej smacznej zupy. Jednak, gdy do rosołu dodajmy koperek, musimy pamiętać o ważnej zasadzie. Inaczej rosół będzie do niczego.
Rosół, który uwielbiamy
Rosół uwielbia wielu z nas. Ta smaczna, esencjonalna zupa jadana jest na co dzień i od święta. Ugotowana przeważnie na kilku rodzajach mięsa, syci i rozgrzewa . Rosół uznawany jest też za skuteczne lekarstwo. Dodaje sił i stawia na nogi. Znakomite mięso i smaczne warzywa czynią z rosołu nie lada przysmak.
Zwykle rosół podajemy z natką pietruszki. Jednak do zupy czasem trafia koperek. Często kojarzy się on z gotowanymi ziemniakami. Ważne jest, by nie przesadzać z ilością koperku . Istotną kwestią jest też moment dodania koperku do rosołu.
Kiedy dodać koperek do rosołu?
Koperku nie można dodać zbyt wcześnie. Wówczas zepsujemy smak rosołu . Zbyt duża ilość też wpłynie na konsystencję rosołu. Zupa przez to może też źle wyglądać. Kiedy dodać koperek do rosołu? Najlepiej zrobić to pod sam koniec gotowania. Koperku nie powinno być zbyt dużo.
Odrobina wystarczy po wzbogacić smak rosołu. Ta sama zasada dotyczy natki pietruszki czy lubczyku, który też jest chętnie dodawany. Pamiętajmy, by rosół gotować 3-4 godziny. Zupa musi jedynie mrugać na ogniu. Taki sposób zagwarantuje wyjątkowy smak i aromat.
O tym pamiętaj podczas gotowania
Rosół zawsze uzupełniamy wrzątkiem, a nie zimną wodą. Smak i aromat mięsa uwalnia się podczas niespiesznego gotowania . Jeśli woda zaczyna wrzeć, od razu zmniejszamy moc palnika. Rosół można uzupełnić nie tylko koperkiem, natką pietruszki, czy lubczykiem. Można dodać do niego czosnek.
Niektórzy dokładają do rosołu kawałek imbiru. Zupa zawsze smakuje z domowym makaronem, a nawet kołdunam i. Do rosołu pasują też grzanki lub pulpeciki. Każdy ma swój pyszny sposób na rosół. Pisaliśmy o tym, dlaczego należy wyjmować liście laurowe z zupy. Polecaliśmy sposób na marynowaną cebulę.
Źródło: pysznosci.pl, winiary.pl