Ile można zarobić zbierając truskawki?
Truskawki jak co roku szturmem zdobywają podniebienia Polaków. Uwielbiamy ich świeży, orzeźwiający smak, a przetwory wykonane z tych owoców towarzyszą nam przez cały rok, przypominając o smakach lata. Aby móc się nimi cieszyć, ktoś musi je najpierw zebrać.
Przed kilkoma laty na polach truskawek pracowali głównie ci, którzy chcieli dorobić. Studenci oraz licealiści byli najczęściej spotykanymi grupami społecznymi, które w pocie czoła schylały się do truskawkowych krzaczków. Dzisiaj plantatorom ciężko znaleźć chętnych do pracy.
Na jaką wypłatę mogą liczyć zbierający truskawki?
Każdy, kto chce zbierać truskawki, musi się liczyć z ciężką pracą oraz szybkim tempem. Wypłata zależy od trzech czynników: szybkości zbierania owoców, doświadczenia oraz cen, jakie w danej chwili są oferowane w skupie owoców. To one mają największy wpływ na stawki rolników.
W 2020 roku zarobki oscylowały średnio wokół 3 złote za łubiankę, lub 200 złotych dniówki. W skali miesięcznej doświadczony i sprawny zbieracz mógł wypracować nawet 4 tysiące złotych wynagrodzenia. Poza pieniędzmi rolnicy oferują znacznie więcej.
Ubezpieczenie, wyżywienie i zakwaterowanie
Od 18 maja 2018 roku każdy rolnik, który zatrudnia zbieraczy, zmuszony jest zgłosić swoich pracowników do ubezpieczeń w KRUS. Dodatkowo wielu hodowców zapewnia także zakwaterowanie na terenie plantacji, a także wyżywienie dla pomocników.
Na naszej stronie można znaleźć wiele ciekawych wieści ze świata kulinariów. W tym artykule zdradzamy, co ma do powiedzenia o cenach nad polskim morzem znany youtuber. Ten tekst poświęcony został produktom, które w ostatnim czasie zostały wycofane ze sklepów przez GIS.
Warto pamiętać, że istnieją ograniczenia dla pracowników sezonowych. Każdy pomocnik rolnika może świadczyć pracę na podstawie zawartych z rolnikami umów przez maksymalnie 180 dni w danym roku kalendarzowym. Ponadto pomocnicy objęci są obowiązkowymi świadczeniami, jak ubezpieczenie zdrowotne, wypadkowe, chorobowe i macierzyńskie.
Źródło: Miranda1066, Getty Images Signature
W Polsce przy zbiorach pracowali głównie ludzie zza granicy
Choć zarobki są wyższe niż lata temu, Polacy nie chcą pracować w polu. Duży wysiłek fizyczny, zmienne warunki atmosferyczne i często niewygodne warunki mieszkaniowe nie zachęcają do zbierania warzyw czy owoców. Dlatego do pracy ciągnęli pracownicy zza granicy.
W dobie pandemii sytuacja się zmieniła - utrudnienia w podróżowaniu i ryzyko zachorowania skutecznie zniechęcają obcokrajowców do pracy w Polsce. Jeśli więc chcesz sobie dorobić, zbieranie plonów może być doskonałym pomysłem.
Artykuły polecane przez Redakcję Smakoszy:
źródło: businessinsider.com.pl