"Jazda po Chajzerze to jest sport narodowy". Celebryta nie zostawił na nich suchej nitki
Kebab Chajzera wciąż wzbudza spore kontrowersje. Głos w tej sprawie zabrał sam celebryta. W nagraniu umieszczonym na profilu w mediach społecznościowych wyjaśnił, dlaczego spływa na niego cały hejt. Padły mocne słowa.
Problemy Chajzera
Od dłuższego czasu Filip Chajzer zmaga się ze sporymi problemami wizerunkowymi. W kwietniu br. celebryta otworzył swój pierwszy punkt z kebabem pod nazwą Kraft Kebap. Nazwisko właściciela przyciągnęło sporo klientów, ale też youtuberów, którzy odwiedzają restaurację i dzielą się swoimi opiniami. Okazało się, że ta uprzywilejowana i znana wszystkim grupa miała otrzymywać większe porcje dania.
Prawdziwe kontrowersje rozpoczęły się jednak dopiero wtedy, kiedy sam Chajzer podczas konferencji Fame MMA ogłosił, że jego kebab leczy. Danie dostarczone do szpitala na oddział kardiochirurgiczny dla nastolatka miało poprawić wyniki chłopca. Czy tak było naprawdę, nie wiadomo. Kontrowersyjny jest również sam występ Chajzera w Fame MMA, który rok wcześniej w podcaście Wojewódzki Kędzierski odżegnywał się od tego pomysłu. Zaznaczył, że nie weźmie w tej imprezie sportowej udziału.
Kraftowy kebab, czyli jaki?
Chajzer twierdzi, że wylewa się na niego hejt, dlatego zabrał w sprawie kebaba głos. Nagranie ze swoją wypowiedzią umieścił na profilu na Instagramie. Zaczął od tego, że wszyscy go krytykują, bo temat jest aktualnie modny.
Ja wiem, że jazda po Chajzerze to jest sport narodowy i fajnie się jest przejechać po Chajzerze, bo w końcu mój kebab leczy zasięgi pseudo-celebrytów z Internetu - w mocnych słowach komentował Chajzer.
Następnie odniósł się do wagi kebaba, która wzbudza najwięcej kontrowersji. Twierdzi, że waga każdego dania może się różnić, ponieważ jest to kebab kraftowy.
Craft kebab to znaczy rzemieślniczy, a rzemieślnictwo oznacza mniej więcej tylez że nie ma fabryki, która robi te bułki. Jest rzemieślniczy zakład w Berlinie, który je produkuje i one różnią się od siebie wagą. Wszystko różni się od siebie wagą. Nie ma dwóch takich samych kawałków pomidora i ogórka. Zawsze będzie to różnica na wadze - argumentuje Filip Chajzer.
Kebab Chajzera nie dla każdego
O tym, że znani z Internetu celebryci mogą liczyć na większe porcje, przekonał się między innymi Książulo, a w ostanim czasie Blowek. Obaj youtuberzy wysłali do punktu swoich agentów, którzy kupili taki sam kebab, a następnie porównali ich wagę ze swoimi zamówieniami. Różnica okazała się całkiem duża, bo aż o 120 gramów, a mimo to cena pozostawała taka sama.
Można się spierać o to, czy różnica wynika przez większą ilość sosu, czy przez inne kawałki warzyw, jak twierdzi Chajzer, ale należy pamiętać, że w lokalach gastronomicznych ważna jest powtarzalność . Gwarantuje ona nie tylko smak, który za każdym razem powinien być taki sam, ale też odpowiednią porcję dania.
Żaden restaurator nie pozwoli sobie, aby za jednym razem danie zawierało tyle gramów produktów, a za innym razem było ich znacznie więcej, bo będzie po prostu stratny. Cena dania wyliczana jest głównie na podstawie gramatury użytych składników. Czy wie o tym Filip Chajzer? Nie wiadomo, ale koniecznie powinien poznać tę zasadę, bo za jakiś czas jego biznes stanie się nierentowny, a on sam stratny.
Sprawdź, dlaczego warto dodać cukinię do kotletów mielonych oraz poznaj przepis Gessler na ogórki kiszone .