Smakosze.pl Produkty Klienci oburzeni, Biedronka się tłumaczy. Wszystko przez ostatnią promocję
Fot. Marek BAZAK/East News

Klienci oburzeni, Biedronka się tłumaczy. Wszystko przez ostatnią promocję

8 lutego 2025

Biedronka i Lidl dosłownie prześcigają się w przygotowywaniu promocji, które mają zachęcić klientów. Tym razem jednak w Biedronce doszło do sytuacji, która nie powinna mieć miejsca. Klienci są oburzeni, a sklep musiał się wytłumaczyć.

Promocja w Biedronce

W pierwszy poniedziałek lutego w Biedronce można było upolować całkiem niezłą promocję masła. Przy zakupie sześciu kostek połowa z nich była darmowa. Jedna kostka Mlekovity wychodziła więc po 4,75 zł, czyli naprawdę mało pieniędzy, uwzględniając dzisiejsze ceny.

Nic dziwnego, że promocja musiała cieszyć się sporą popularnością. Ceny masła na giełdach co prawda systematycznie spadają z rekordowych poziomów, na których były we wrześniu 2024. Wciąż jednak daleko nam do poziomu cen sprzed roku, kiedy hurtownicy płacili o jedną trzecią mniej. Oznacza to, że regularne ceny poniżej pięciu złotych zobaczymy jeszcze nieprędko.

biedronka.jpg
Fot. Marek BAZAK/East News
Ranking najlepszych ciast świata. Na pierwszym miejscu kultowy deser z Polski

Masło w promocji

Producenci żywności mają liczne obowiązki co do umieszczania oznaczeń na jej opakowaniach. My jednak nie mamy obowiązku ich czytać i przeważnie niestety tego nie robimy. O ile coraz chętniej – i doskonale! – zagłębiamy się w lekturze składów, nie mamy odruchu by zaglądać do sekcji „termin przydatności”.

W pierwszych dniach lutego zrobił tak jednak jeden z mieszkańców Małopolski. To, co zobaczył, zdenerwowało go na tyle, że informacją podzielił się w mediach społecznościowych. Na maśle z Biedronki znalazł datę przydatności starszą niż dzień, w którym masło kupił w promocji.

masło w biedronce.jpg
Wojciech Olkusnik/East News

Tańsze przeterminowane masło. Klienci oburzeni

Nie oznacza to jednak, że Biedronka musi wyprzedawać masło z przekroczonym terminem przydatności. A tak właśnie zinterpretował sytuację mieszkaniec Michałowic, który napisał:

Promka masła w Biedronce, czyli czyszczenie magazynów po terminie

Dalsza część tekstu pod filmem.

Jego wpis wywołał poruszenie. Komentujący wytykali Biedronce nieetyczną praktykę. Sprawa eskalowała tak mocno, że sieć odniosła się do zarzutów.

Biedronka się tłumaczy

Na prośbę dziennikarzy serwisu WP Finanse do zarzutów odniósł się przedstawiciel sieci. Do wypowiedzi wytypowano starszego menedżera sprzedaży Krzysztofa Stanka, któremu podlega między innymi feralny sklep.

Sytuacja, która miała miejsce we wskazanej placówce była efektem przeoczenia pracownika podczas rutynowych weryfikacji dat przydatności produktów. W reakcji na zaistniałą sytuację przeprowadziliśmy dodatkową, kontrolę terminów przydatności produktów w placówce, a personel został dodatkowo przeszkolony w zakresie procedur kontroli jakości – przekazał pracownik Biedronki .

Stanek dodał, że Biedronka bezpieczeństwo klientów stawia na pierwszym miejscu. Zaapelował jednak o jeszcze jedno. Chodzi o to, by – zanim wywołamy burzę w internecie – nieprawidłowości zgłaszać pracownikom Biedronki.

Na opakowaniach masła znajduje się tzw. data minimalnej trwałości („Najlepiej spożyć przed”). W przeciwieństwie do terminu przydatności („Należy spożyć do”) oznacza ona jakość, a nie bezpieczeństwo produktu. Masło przechowywane w dobrych warunkach (w lodówce lub zamrażarce) będzie nadawało się do spożycia jeszcze przez kilka tygodni po upływie daty trwałości. Sygnałem ostrzegawczym powinna być zmiana smaku, struktury i/lub koloru masła.

Żywotność smarowidła przedłuża nieco posolenie go . Jako ciekawostkę można dodać, że w niektórych kulturach kulinarnych używa się dojrzewającego masła, które w szczególnych przypadkach może trwać latami. Oczywiście jest to proces, którego nasze sklepowe masło nie przejdzie.

Wypróbuj też przepis na zupę ryżową i spróbuj swoich sił w quizie z obiadów za PRL-u .

masło.jpg
Fot. Canva
Zapomnij o tarciu ziemniaków na placki. Ten sposób jest 100 razy lepszy
Układam na cieście francuskim i wstawiam do piekarnika. Rodzina to uwielbia
Obserwuj nas w
autor
Przemysław Bociąga

Redaktor portalu Smakosze.pl. Z zawodu dziennikarz, prywatnie miłośnik kuchni i 
kuchennych historii. Pisze i mówi – nie tylko o jedzeniu – w wielu serwisach internetowych 
i drukowanych magazynach. Wszystkożerca.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@smakosze.pl
przepisy porady dieta Show-biznes od kuchni produkty kuchnia smakoszy quizy