Kucharka z baru mlecznego zdradziła mi, jak uratować tłusty gulasz. Nie ma nic prostszego
Gulasz wyszedł ci za tłusty? Nie przejmuj się. Dzięki tej metodzie uratujesz go i już nikt nie będzie narzekał. Sprawdź, jak to zrobić.
Gulasz nie tylko z Węgier
Pewnie zdarzyło ci się usłyszeć, że gulasz pochodzi z Węgier. Nie jest to do końca prawda. To znaczy, gulasz węgierski pochodzi z tego kraju, ale my Polacy mamy swój gulasz, który sporo różni się od tamtego. Nasz gulasz ma formę gęstego sosu, a zazwyczaj jest podawany z rozbitymi ziemniakami oraz surówką.
Natomiast ten pochodzący z kraju, którego stolicą jest Budapeszt to zupa. Całe życie w błędzie? Ja też byłem. Nie zmienia to jednak faktu, że gulasz zarówno w formie sosu, jak i zupy może wyjść zbyt tłusty.
Znowu za tłusty
Co wtedy zrobić? Najlepiej byłoby w jakiś sposób oddzielić tłuszcz od naszego dania. Tylko jak? Kiedyś bardzo często to danie w moim wykonaniu wychodziło zbyt tłuste. Skontaktowałem się ze znajomą, która wiele lat pracowała w kilku dobrych barach mlecznych i zdradziła mi sekret.
Jest on bardzo dziwny, ale uwierz mi, że działa. Wystarczy mieć w zamrażalniku kilka kostek lodu. Umieść je w chochli, a następnie przykładaj ją do powierzchni sosu. Tłuszcz zbierze się na chochli. Wystarczy zebrać go papierowym ręcznikiem i powtórzyć cały proces jeszcze raz. Jesteś ciekawa, dlaczego tak się dzieje?
Jak to działa?
A pamiętasz, jak schowałaś kiedyś sos lub zupę do lodówki i na ich powierzchniach powstała warstwa czegoś lepkiego? Był to właśnie tłuszcz.
Dzieje się tak, ponieważ poprzez ochłodzenie zagęszcza się on i łatwiej się go pozbyć z naszego gulaszu. Pamiętaj, że patent możesz wykorzystać do każdego dania, które w twoim odczuciu jest zbyt tłuste.