Kuchnia Brata Alberta apeluje o pomoc. „Wiemy, że nie pozostajecie obojętni na los tych osób"
Kuchnie Brata Alberta to popularne miejsce z ciepłym posiłkiem dla osób w kryzysie ubóstwa czy bezdomności. Korzystają one z różnych form charytatywnego wsparcia. Ostatnio lubelska organizacja tego typu wystąpiła z nietypowym apelem.
Potrzeby jadłodajni
Co najbardziej potrzebne jest jadłodajniom, które pomagają wyżywić osoby w w potrzebie? To wiadomo doskonale: produkty spożywcze albo ich bardziej elastyczny odpowiednik – pieniądze . Czasem jednak ich potrzeby nie są tak jasne.
W sierpniu Kuchnia Brata Alberta z Lublina zamieściła na Facebooku jedną z takich nieoczywistych próśb. Chodzi o… plastikowe pojemniki. Przedstawiciele organizacji wyjaśnili, skąd ta potrzeba.
Schronisko zbiera plastikowe pojemniki
Tego typu pojemniki ogromnie przydają się osobom, które zabierają posiłki ze sobą na wynos, np. dla kogoś bliskiego, kto choruje lub ma kłopoty z poruszaniem się i nie wychodzi z domu. Często osoby bezdomne zabierają w ten sposób posiłki by mieć co zjeść wieczorem lub następnego dnia – napisano na Facebooku.
Reporterka Tok FM, która zajęła się sprawą, dowiedziała się nieco więcej. Okazuje się, że szklane słoiki , które najchętniej widzielibyśmy w tej roli, nie sprawdzają się w niej zbyt dobrze. Mogą pękać, powodować wypadki i poparzenia.
Stąd teraz nasz apel i zbiórka pojemników na żywność. To mogą być pojemniki po twarogu, śmietanie czy jogurcie, które mamy w domach - popularne wiaderka. Ważne, by miały wieczko i by były czyste. To z jednej strony pomoc dla nas, a z drugiej - działanie ekologiczne, bo wykorzystamy pojemniki wielokrotnie – wyjaśnia przedstawicielka schroniska.
Coraz więcej ludzi po darmowy obiad
Jak dodają przedstawiciele Kuchni Brata Alberta, potrzeby ciągle rosną. Po posiłek, nierzadko jedyny ciepły w ciągu dnia, zgłasza się coraz więcej osób. Sytuację dodatkowo wzmocniła wojna w Ukrainie , która zwiększyła liczbę imigrantów w potrzebie.
Pomysł, by poprosić internautów o taką przysługę, nie był bezprecedensowy. Wcześniej organizacja organizowała już zbiórkę nieużywanych sztućców.
Nasz ostatni apel o podzielenie się z nami sztućcami spotkał się z niesamowitym odzewem z Waszej strony. Otrzymaliśmy wsparcie, jakiego się nie spodziewaliśmy i wiemy, że nie pozostajecie obojętni na los osób, które ze względu na trudną sytuację w jakiej się znalazły, korzystają z obiadów w Kuchni Brata Alberta – napisano na Facebooku.
Jak widać, nie trzeba dysponować wolną gotówką, by zaangażować się w pomoc charytatywną .
Poznaj też bardzo zdrową, a mało znaną rybę i promocję Lidla, w której za darmo dostaniesz cukier .