Lekarka pokazała paragon za zakupy w Biedronce. Kwota nie pozostawia złudzeń
Podwyżki się nie zatrzymują i są coraz bardziej szokujące. Pewna lekarka zrobiła zakupy dla swojej rodziny i pokazała za nie paragon z Biedronki. Trzycyfrowa kwota nie pozostawia złudzeń. Tak drogo jeszcze nie było, a jak zapowiadają eksperci, będzie jeszcze drożej.
Biedronka to dyskont uchodzący za jeden z najtańszych. Wiele osób robi w nim zakupy, by zaoszczędzić trochę pieniędzy. Regularnie też prowadzi promocyjną sprzedaż wielu artykułów, co cieszy się dużym zainteresowaniem klientów. Niestety, w obecnych czasach nawet w Biedronce nie da się tanio zrobić zakupów.
Szokujący paragon za zakupy w Biedronce
Pewna lekarka wybrała się do Biedronki na zakupy dla swojej sześcioosobowej rodziny. Zrobiła sprawunki na pięć dni i zapłaciła za nie ponad 500 złotych. Kwota jest dość szokująca, zważywszy, że w jej koszyku nie znalazły się żadne kosmetyki, ani chemia.
Mamy czwórki dzieci pokazała na swoim profilu na Twitterze zdjęcie paragonu z Biedronki. Nie ma na nim nic nadzwyczajnego, a poza produktami spożywczymi znalazły się tylko rajstopy i papier toaletowy.
Jak skomentowała autorka posta „Paragon na 554 zł, a jedzenia dla naszej rodziny wystarczy na 5 dni. I nie są to rarytasy = jest po prostu zdrowo. Jaki to ma związek z medycyną? Otóż taki, że tańsze, gorsze jedzenie: tłuste, słodzone, wiąże się z otyłością, nadciśnieniem, chorobami, nowotworami" — podsumowała na Twitterze. Pani Maria, jako lekarz, na swoim profilu na Twitterze porusza głównie tematy medyczne. Zaskoczona jednak wysokością zapłaconego w Biedronce rachunku, zrobiła wyjątek od reguły.
Lawina komentarzy pod postem
Pod wpisem pani Marii pojawiło się dużo komentarzy. Mało z nich odnosiło się jednak do wysokich cen. Wszyscy bardziej zainteresowali się pozycjami, które znalazły się na paragonie.
„Wow, w ciągu 5 dni wciągacie 3 kostki masła + 0,5 kg klarowanego" — napisała jedna z internautek. Na co lekarka odpowiedziała: „Proszę policzyć ile mamy kanapek do zrobienia na śniadanie, drugie śniadanie i kolację dla 6 osób. Co nie zmienia faktu, że dobrze planuję posiłki — kupuję, co brakuje, a korzystam z tego, co jest i co 5 dni wydajemy ok. 500 zł" — podlicza pani Maria.
Niektórzy zarzucili też, że nie wszystkie produkty, które znalazły się na paragonie, można zaliczyć do zdrowych. Lekarka odpowiedziała: „Paragon jest prawdziwy, jak i fakt, że zakupy robimy regularnie i świadomie. Mleko jest zdrowe, zwłaszcza z owsianką z owocami (którą jemy codziennie). Wafle czy tymbark i oshee to prowiant dla lekarza dyżurnego — lepsze to niż batony z automatu wybierane po północy lub nad ranem" - skwitowała.
Pani Maria dodała też, że pieczywo kupuje w piekarni, a dwójka jej dzieci je również posiłki w przedszkolu. Tak więc paragon z Biedronki nie odwzorowuje całych wydatków na żywność dla jej rodziny. W maju pisaliśmy też o wysokich cenach żywności, a wcześniej także o rosnących cenach mięsa.
Paragon na 554zł, a jedzenia dla naszej rodziny wystarczy na 5 dni. I nie są to rarytasy = jest po prostu zdrowo.
— Kłosińska Maria (@MariaKlosinska) June 6, 2022
Jaki to ma związek z medycyną⁉️ Otóż taki, że tańsze, gorsze jedzenie: tłuste, słodzone,🧂 wiąże się z otyłością, nadciśnieniem, chorobami ❤️, nowotworami… pic.twitter.com/IllffykaGY
Artykuły polecane przez Redakcję Smakoszy:
Jajecznica po chłopsku z boczkiem i pomidorami. Proste i pyszne śniadanie
Pomysł na tani obiad - Zapiekanka ziemniaczana z mięsem mielonym i sosem pomidorowym
Ekspresowe kotlety z kaszy gryczanej. Prosty i niedrogi obiad
Źródło: onet