Moja mama faworki smaży tylko na tym. Nie piją tłuszczu i idealnie chrupią
Mało który tłuszcz jest prawdziwie neutralny w smaku, dlatego przygotowując ciastka staramy się dobrać ten właściwy. Smak to jednak nie wszystko. Dlatego w tradycyjnych przepisach występuje jedynie słuszny tłuszcz do smażenia faworków. Dziś to kontrowersyjny wybór.
Na czym smażyć faworki
Stojąc przed potrzebą przetłumaczenia nazwy faworków na angielski, ktoś kiedyś wpadł na pomysł frazy angels' wings – anielskie skrzydła. Faworki powinny smakiem iść w ślad za tą metaforą – być słodkawe, delikatne i kruche. Dlatego tradycyjne smażenie ich na smalcu wydaje się średnim pomysłem.
Smalec kojarzymy przecież z wieprzowiną, z daniami raczej słonymi, a przy tym ciężkimi. Jednak jest jeden dobry powód, by użyć właśnie smalcu . Jest nim temperatura dymienia , czyli ta, w której zaczyna się przypalać. Mało który tłuszcz – prócz profesjonalnych frytur – osiąga ją tak późno, dopiero w ok. 220 stopniach . Dlatego faworki szybciej się smażą, wypijają go mniej, a w efekcie – są kruche i delikatne.
Każde faworki smaż na smalcu
Ilustracje do poniższego przepisu pochodzą z kanału Orchideli. Autorka mówi akurat o smażeniu na oleju. Ważne jednak, by dobrać odpowiedni – w żadnym razie nietłoczony na zimno, a raczej możliwie rafinowany. Dziś zamiennikiem smalcu może też być masło klarowane . Rozwiązanie to ma jedną wadę – jest nim cena tego produktu.
Składniki
- 300 g mąki tortowej
- 4 żółtka
- ½ łyżeczki soli
- 1 łyżeczka cukru
- 1 łyżka spirytusu
- ½ szklanki śmietany
- Smalec do głębokiego smażenia
Faworki smażone na smalcu
Mąkę przesiewamy na stolnicę, dodajemy cukier i sól i mieszamy lekko. W zagłębienie w kopczyku wlewamy żółtka, spirytus i śmietanę. Składniki mieszamy do połączenia, a następnie wyrabiamy.
Kiedy ciasto jest elastyczne i sprężyste, formujemy z niego kulkę i uderzamy nim o blat albo walimy w nie wałkiem. Takie napowietrzanie ciasta powinno trwać co najmniej 3-5 minut. Po tym czasie zawijamy je w folię spożywczą, a w rondelku rozgrzewamy smalec.
Ilość smalcu powinna wystarczać, by po wrzuceniu faworki były w pełni zanurzone. Przy rozgrzewaniu najlepiej posłużyć się specjalnym termometrem i osiągnąć temperaturę 180-190 stopni. W międzyczasie przygotowujemy faworki.
Ciasto dzielimy na mniejsze części i rozwałkowujemy tak cienko, jak się da. Każdy placek kroimy na paski o szerokości ok. 4 i długości ok. 10 cm. Każdy pasek nacinamy w środku i przewlekamy jeden koniec przez dziurkę.
Faworki smażymy, aż będą złociste z obu stron . Wyjmujemy na ręcznik papierowy, by wypił nadmiar tłuszczu. Przed podaniem posypujemy cukrem pudrem.
Wypróbuj też przepisy na serowe oponki zamiast pączków i ciasto na naleśniki ze spulchniającym dodatkiem .