Najgorsze, co można dodać do rosołu. Jest wręcz napakowane glutaminianem sodu

Rosół nie tylko od święta

Rosół jadamy w niedzielę, ale też podczas przyjęć okolicznościowych i również bez żadnej okazji. Cenimy tę zupę za smak i wartości dla naszego zdrowia . Rosół wspaniale rozgrzewa i sprawia, że od razu czujemy się lepiej w chłodne dni. Zależy nam, by ta wyjątkowa zupa miała jak najlepszy smak.

Czasem staramy się go uzyskać na różne sposoby. Zdarza się, że używamy do tego kupnego produktu typu jarzynka. Okazuje się, że to najgorsze, co możemy dodać do rosołu . Ten produkt jest też szkodliwy dla naszego zdrowia.

Sposób na pyszny rosół

Gotowanie rosołu wymaga czasu. Ogień powinien jedynie mrugać pod garnkiem wypełnionym najlepszym mięsem i warzywami . Do tego ziele angielskie i liść laurowy. Czego chcieć więcej? Niestety zdarza się, że chcemy osiągnąć jak najsmaczniejszy efekt i do rosołu wsypujemy jarzynkę.

To nie jest dobry pomysł. Tego typu kupne produkty mają bardzo słaby skład . Nie brakuje w nich sztucznych barwników i wzmacniaczy smaku. Do tego konserwanty, ale jeden składnik budzi prawdziwą grozę. To glutaminian sodu, który jarzynki są naszpikowane .

Glutaminian sodu szkodzi zdrowiu

Glutaminian sodu nie powinien znaleźć się w naszej diecie. Jest odpowiedzialny za bóle głowy, brzucha i nadmierną potliwość. Wywołuje też osłabienie i drętwienie kończyn. Powoduje też zmiany skórne i pokrzywkę. W składzie produktów oznaczony jest jako E621. Ten symbol powinniśmy dobrze zapamiętać i unikać go jak ognia.

Dlatego nie dodawajmy jarzynki do rosołu . Ta zupa oparta jest przecież na naturalnych składnikach, które gwarantują pyszny smak . Produkty typu jarzynka nam go nie dostarczą. Za to naszpikują rosół glutaminianem sodu i innymi sztucznymi substancjami. Pisaliśmy o przepisie Ewy Wachowicz na pyszne pierniczki. Polecaliśmy też prosty i szybki sposób na obranie dyni.

Źródło: pysznosci.pl