Rząd obniża stawki dla dostawców. Zdrowa żywność w szkołach pod znakiem zapytania
Przez lata państwo wspierała różne programy, dzięki którym w szkołach dzieci otrzymywały zdrowe jedzenie. Mowa między innymi o owocach, warzywach i produktach mlecznych. Niestety wiele wskazuje na to, że w niedalekiej przyszłości tego typu akcje odejdą w niepamięć. Wszystko przez niedawną decyzję rządu.
Nie da się ukryć, że odpowiednia dieta jest niezwykle istotna w przypadku dzieci. Z pewnością powinna być bogata w zdrowe jedzenie. Od lat obowiązywały rozmaite akcje organizowane przez państwo. Niebawem mogą się one stać tylko wspomnieniem.
Zdrowe jedzenie przestanie być dostarczane do szkół?
Bez wątpienia zdrowie jedzenie jest absolutną podstawą w przypadku dzieci w wieku szkolnym. Kilkanaście lat temu mogliśmy obserwować program „Szklanka mleka ”. Obowiązywał on od 2004 roku i zgodnie z jego założeniami wszyscy uczniowie szkół podstawowych dostawali za darmo porcję pitnego nabiału.
Dalsza część artykułu znajduje się poniżej:
W późniejszym czasie w szkołach zagościły takie projekty jak, chociażby „Owoce i warzywa w szkole”. Dzięki nim uczniowie mogli uzupełnić swój jadłospis o soki, gruszki, jabłka, śliwki, marchewki, kalarepę oraz pomidory .
W 2017 roku powstał „Program dla szkół”. Za jego sprawą dzieci w klasach I-V otrzymywały w szkołach warzywa, owoce i produkty mleczne. Z programu korzystało około 1,7 miliona uczniów. Niestety ostatnie doniesienia mogą sugerować, że tego typu inicjatywy dobiegną końca .
28 maja premier Mateusz Morawiecki podpisał Rozporządzenie Rady Ministrów, w którym to poruszona została kwestia finansowania projektu „Program dla szkół” w kolejnym roku szkolnym. Okazuje się, że stawki są o wiele niższe niż w poprzednich latach.
Mniej pieniędzy na „Program dla szkół”
Wielu rodziców może być zaskoczonym faktem, że na zdrowe jedzenie w szkołach zostaną przeznaczone mniejsze fundusze. Zwłaszcza, że aktualnie produkty spożywcze znacząco podrożały. Jakiś czas temu wyjaśnialiśmy, z czego wynikają wyższe ceny .
(Canva / Robert Kneschke)
Mniejsze pieniądze na „Program dla szkół” może w znacznym stopniu odbić się na szkolnym jadłospisie najmłodszych. Część dostawców uważa, że gorsze finansowanie programu może być równoznaczne z jego zakończeniem, ponieważ stawki wyznaczone przez rząd w najlepszym wypadku wystarczą tylko na pokrycie kosztów.
W tym roku szkolnym obowiązywała stawka 73 groszy za każdą z porcji, zarówno mleczną, jak i owocowo-warzywną. Tymczasem dzisiaj, gdy drastycznie wzrosły ceny właściwie wszystkich produktów, nikt nie pomyślał o tym, że koszty zakupu tych produktów także znacznie wzrosną, tylko arytmetycznie podzielono ilość pieniędzy, jaką mamy do dyspozycji, przez ilość porcji, jaką trzeba dostarczyć do szkół. W związku z tym stawka wyszła rażąco niska. 68 groszy dla komponentu mlecznego, a dla owocowego 67 groszy netto — wyjaśnił jeden z dostawców, przytaczany przez portal Gotujmy.
Z całą pewnością takie doniesienia nie napawają optymizmem. Nie pozostaje nam nic innego jak baczne przyglądanie się rozwojowi sytuacji. Warto wiedzieć, ile przyjdzie nam zapłacić za obiad nad morzem .
Artykuły polecane przez Redakcję Smakoszy:
Źródło: Gotujmy