Odwadnia, pozbawia energii i zwiększa ryzyko udaru słonecznego. Polacy piją je bez umiaru latem
Skuteczne chłodzenie organizmu w upalne dni nie powinno obejmować spożycia piwa. Niskoprocentowy alkohol przynosi jedynie pozorne uczucie odświeżenia, w rzeczywistości sprzyjając odwodnieniu. Wyjaśniamy, dlaczego i podpowiadamy czym zastąpić trunek.
Piwo nie chłodzi
Wiele osób uważa, że zimne piwo jest dobrym napojem na upały. Niestety przekonanie, że uraczenie się niskoprocentowym alkoholem pomoże nam lepiej znieść wysokie temperatury, jest błędne.
Choć sięgamy po piwo z lodówki, zawarty w nim alkohol rozszerza naczynia krwionośne, sprawiając, że ciśnienie krwi wzrasta. To z kolei prowadzi do rozgrzania organizmu , a więc do uzyskania efektu odwrotnego od zamierzonego.
Unikajmy piwa w gorące dni
Innym niebezpieczeństwem związanym ze spożyciem niskoprocentowego trunku jest ryzyko odwodnienia. Alkohol w każdej ilości działa moczopędnie i może sprzyjać nadmiernej utracie wody.
Zbyt mała ilość płynów w organizmie może prowadzić nie tylko do bólu czy zawrotów głowy, ale też do nudności i omdleń. Skrajne przypadki niedostatecznego nawodnienia prowadzą też do śmierci.
Nie warto podejmować ryzyka, gdy jest szereg lepszych napojów, które przyniosą nam ulgę podczas skwarów. Warto sięgnąć np. po wodę infuzowaną owocami lub sok.
Piwo to wciąż alkohol
Niska zawartość etanolu w piwie nie chroni nas przed konsekwencjami spożycia. Wciąż możemy wykazać się nadmierną brawurą i zdecydować się np. na kąpiel w jeziorze czy morzu. Pamiętajmy, że taka aktywność zawsze powinna być podejmowana na trzeźwo podobnie jak jazda samochodem czy rowerem.
Na naszej stronie znajdziecie przepisy na znakomite chłodzące napoje. Polecamy smakowitą lemoniadę z arbuza . Kawoszom z pewnością przypadnie do gustu pobudzający napój kofeinowy z tonikiem .
Źródło: fit.poradnikzdrowie