Polski dorsz groźniejszy niż rekiny w Egipcie. Cena ryby w panierce w Mielnie jest zabójcza
Wysokie ceny jedzenia przestają kogokolwiek zadziwiać. Cały czas jednak natrafić można na perełkę, która wprost zwala z nóg. Taka właśnie sytuacja spotkała turystę, który w Mielnie wybrał się rodziną na obiad. Za skromny posiłek usłyszał kwotę, której kompletnie się nie spodziewał. Za rybę podaną na jednorazowej zastawie zapłacił krocie.
Turysta tej ryby długo nie zapomni
Sezon wakacyjny właśnie się zaczął. Ci, którzy wybrali wypoczynek nad polskim morzem, muszą starannie zaplanować budżet. Pobyt nad Bałtykiem często wychodzi drożej, niż wyjazd w bardziej egzotyczne kierunki. Ceny są wysokie nawet w miejscach oddalonych od najbardziej obleganych atrakcji.
Nocleg i transport to tylko początek, jeśli chodzi o wakacyjne wydatki. Najwięcej środków schodzi oczywiście na wyżywienie. Ryzyko drożyzny rośnie, jeśli zdecydujemy się zjeść smażoną nad morzem rybę. Irracjonalne kwoty za kilogram produktu mszczą się potem na paragonie.
„Paragon grozy" za rybę nad morzem
Z portalem o2 skontaktował się jeden z czytelników . Podzielił się swoją niezbyt miłą przygodą . Zdarzenie, które opisywał, spotkało go podczas urlopu . Przebywał wtedy w nadmorskiej miejscowości o nazwie Mielno .
Mężczyzna wraz z rodziną wybrał się do jednego z barów . W miejscu tym oferowano jedzenie na wagę . Spodziewana niska kwota na paragonie urosła do monstrualnych rozmiarów . Głównym winowajcom tego zajścia był smażony w panierce dorsz .
Lokal, który wybrał turysta, nie był najwyższych lotów . Potrawy wydawano w nim na papierowych talerzach , do ich jedzenia oferowano zaś jedynie plastikowe sztućce. Nie dziwi wiec oburzenie na paragon, na którym widniała kwota ponad 200 złotych .
Ile kosztowała zamówiona w Mielnie ryba?
Turystę zgubiła wakacyjna beztroska . Nie zwrócił uwagi na to, że dużo do wagi ryby dodaje gruba panierka . Za kilogram tego dania liczono aż 149 złotych . Ile z tego było samego mięsa, a ile jajek, mąki i bułki tartej ?
Mężczyzna nałożył na talerz trzy niewielkie kawałki ryby . Za każdy w nich zapłacił w kasie od 34 do 41 złotych . Do tego frytki, surówki i paragon grozy gotowy. Łącznie posiłek dla 3 osób kosztował go 203 złote .
„Paragon grozy" - mały obiad dla trzech osób w cenie ponad 200 zł . (…) Dorsz w grubej panierce, spuchnięty
-skarży się turysta na łamach o2.
Niestety za nieuwagę trzeba słono płacić . Ceny jedzenia najlepiej sprawdzać, zanim złożymy zamówienie i udamy się do kasy . Jeśli dobrze poszukać, i nad samym morzem znajdą się przystępne cenowo lokale . Ta para znalazła nad morzem pyszne miejsca w rozsądnych pieniądzach . Najsmaczniejsze i najzdrowsze ryby przyrządzisz w domowym piekarniku .