To danie od zawsze kojarzy mi się z babcią. Do dziś nie znam prostszego i smaczniejszego sposobu na obiad
Prażuchy to nieco zapomniana doskonała baza ziemniaczanego posiłku. Można podawać je przez kilka dni, także podsmażoną i łączyć z mnóstwem dodatków, by uzyskać różnorodne posiłki. Do tego składa się z trzech składników, kosztuje grosze i wymaga tylko niewielkiego wysiłku.
Prażuchy z całej Polski
Praktycznie w całym kraju znana jest jakaś forma tej potrawy, choć znamy ją pod różnymi nazwami. Nazwa prażucha nawiązuje do prażonej, czy też parzonej mąki – takiej, która spędziła kilka minut w saunie garnka ziemniaków. W innych regionach Polski możemy spotkać się z nazwami porka, psiocha, lemieszka lub fuszer. Słowo „ prażuchy ” w liczbie mnogiej powstało zapewne na określenie formowanych z masy ziemniaczano-mącznej kształtów.
Prażuchy to niezwykle uniwersalna potrawa. Można podawać ją np. ze świeżonką, czyli podsmażonymi kawałkami boczku i mięs i wytopionym tłuszczem . Świetnie pasuje jako dodatek do dań mięsnych, a także jako przekąska ze zsiadłym mlekiem. Liczba rozwiązań jest tu nieograniczona.
Szybki obiad z ziemniaków
Ilustracje do tego przepisu zaczerpnęliśmy z kanału Becia gotuje. Autorka dodaje tam do mąki dodatkowo łyżkę mąki kukurydzianej, jak mówi – dla koloru. Warto zwrócić przede wszystkim uwagę na rodzaj ziemniaków – te bardziej mączyste będą wymagały mniej tego dodatku .
Składniki
- 1 kg ziemniaków
- ¼ kg mąki (w zależności od mączystości ziemniaków)
- Opcjonalnie: 3-4 łyżki masła
- Sól
Sposób na prażuchy na szybki obiad
Ziemniaki zagotowujemy do miękkości w osolonej wodzie. Kiedy będą miękkie, odcedzamy je, pozostawiając na dnie garnka ok. pół szklanki wody. Dla bezpieczeństwa można też zostawić szklankę wody w osobnym pojemniku.
Ziemniaki pozostawiamy w garnku na wyłączonym palniku i zasypujemy mąką. Przykrywamy i pozwalamy mące parzyć się przez ok. 5 minut . Po tym czasie dokładnie je rozgniatamy, dodając masło (nie jest ono konieczne, ale będą się potem ładnie przysmażać).
Ziemniaki ubijamy tak długo, aż mąka nie będzie wyczuwalna w masie. W razie potrzeby dolewamy wody, pilnując, by ziemniaki nie stały się zbyt rzadkie .
Masę pozostawiamy do lekkiego przestudzenia. Formujemy z niej pulpeciki (np. łyżką) i podajemy od razu, podsmażamy (np. na tłuszczu spod świeżonki), a niewykorzystaną część przykrywamy folią, by nie obeschła. Podsmażone smakują doskonale na następny dzień.
Wypróbuj też przepisy na zapiekankę ziemniaczaną i deserowe kulki czekoladowe z biszkoptów .